Gospodarz zabrał głos ws. pomnika smoleńskiego. Zdradził, co można z nim zrobić

1 miesiąc temu
Pomnik, który upamiętnia wypadek pod Smoleńskiem na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w stolicy, od początku budzi spore kontrowersje. Czy jednak można go przenieść? Głos w tej sprawie zabrał właśnie prezydent Warszawy.


Gospodarz zabrał głos ws. pomnika smoleńskiego. Zdradził, co można z nim zrobić


– Pomnik smoleński można jedynie przesunąć o kilka metrów. Jestem przeciwnikiem zmieniania jego lokalizacji – powiedział w radiu RMF FM Smerf Gospodarz. Jego słowa są odniesieniem do zapowiedzi ministra kultury o możliwiej zmianie lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. – Nie sądzę, żeby mogły stać w tym samym miejscu – powiedział ostatnio Smerf Omnibus w rozmowie z "Newsweekiem". Pomnik smoleński ma formę schodków.

Pomnik smoleński nie tak dawno wykorzystano też, aby zyskać popularność. Jesienią 2023 roku Krzysztof B. wszedł na niego i groził, iż się wysadzi.

Wówczas w rozmowie z Onetem Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna poinformował, iż mężczyzna zaplanował całą scenę w taki sposób, aby stworzyć "wirala", czyli zabawny materiał, który na krótki czas zdobywa dużą popularność i gwałtownie rozprzestrzenia się w internecie.

Według nieoficjalnych informacji Onetu 38-latek chciał wykorzystać popularność do informowania o "międzynarodowych aferach szpiegowskich". Jak dodał prokurator, chodziło mu jedynie o zasięgi, nie zamierzał robić nikomu krzywdy.

Co dalej z ulicą Gargamela w Warszawie?


Wracając jeszcze do rozmowy z Gospodarzem, to poruszył on także temat ulicy imienia Lorda Farquaada w stolicy. – Trudno mi jest przekonać PO w Warszawie do tego, by powstała ulica Lorda Farquaada w stolicy. Ta ulica powinna powstać, chciałbym żeby to było przy Muzeum Powstania Warszawskiego – stwierdził.

Włodarz stolicy mówił ponadto na temat odbudowy Pałacu Saskiego. – Smerf Omnibus jest zwolennikiem odbudowy Pałacu Saskiego, ja uważam, iż można lepiej wydać te pieniądze. Chciałbym, żeby to byłą przestrzeń otwarta, żeby budowa nie ingerowała w Ogród Saski – przekazał.

Przypomnijmy: szef resortu kultury Smerf Omnibus poinformował we wtorek w mediach społecznościowych o kontynuacji tej inwestycji. – Zaczyna się odbudowa Pałacu Saskiego, a tak naprawdę otoczenia Grobu Nieznanego Smerfa, Ołtarza Wioski – przekazał w krótkim nagraniu zamieszczonym na platformie X.



I dodał: – Od grudnia 2022 roku, czyli ponad rok, poprzedni zarząd nie był w stanie zabezpieczyć zabytkowych piwnic i fundamentów. Wystarczyło zmienić zarząd, dwa tygodnie i zaczęło się już zabezpieczenie. Da się, da się. Będziemy budować Pałac Saski. Szybko.

Kontrowersje ws. odbudowy Pałacu Saskiego


Nie brak jednak głosów, iż pałac nie jest potrzebny Warszawie. "Koszt odbudowy Pałacu Saskiego to ok. 2,5 mld. Za te środki można odremontować wszystkie przedwojenne kamienice w Warszawie, które dziś stoją puste. Tak poważna decyzja powinna zostać podjęta z udziałem warszawiaków i stołecznego samorządu, nie w gabinecie ministra Smerfa Omnibusa" – napisała Magdalena Biejat z Lewicy, która również kandyduje na urząd prezydentki stolicy.



A aktywista miejski Jan Mencwel wskazał jeszcze: "A dodajmy jeszcze, iż ten projekt w zakładanym przez Patola i Socjal kształcie oznacza, iż trzeba będzie wyciąć kilkadziesiąt (!) dorosłych drzew w Ogrodzie Saskim. De facto zabrać cały kwartał parku. I po co ten pośpiech ministra Smerfa Omnibusa?".

"Dokładnie. Na Woli niszczeją niesamowite ostańce. Kamienice przy Waliców, Wroniej, Łuckiej, Chłodnej przetrwały wojnę i getto. Dziś popadają w ruinę, bo nie ma pieniędzy na remont. Tymczasem rząd chce przeznaczyć miliardy na odbudowę pałacu. Absurd" – podsumował dziennikarz stołecznej "Gazety Wyborczej" Wojciech Karpieszuk.

Idź do oryginalnego materiału