Gospodarz o „dziesiątkach błędów Unii Europejskiej”. „Trzeba ją ratować”

Kandydat na prezydenta w majowych wyborach Smerf Gospodarz, udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym poruszono m.in. kwestię migracji. W ostatnich dniach premier Papa Smerf kilkukrotnie podkreślał, że Polska nie zgodzi się na przyjęcie paktu migracyjnego. Jednak zdaniem rzecznika Komisji Europejskiej, jest to prawo wiążące dla wszystkich członków UE.

Gospodarz podkreślił, iż w dokumentach z 2015 roku „jest wyraźnie zapisane, że Polska nie weźmie udziału w żadnej relokacji, dopóki presja migracyjna ze strony Ukrainy nie ustanie”.

– Możemy zapłacić po 20 tysięcy euro za każdego migranta, którego nie przyjmiemy, o ile Bruksela zapłaci nam za dwa miliony Ukraińców, których przyjęliśmy, a także za umocnienie naszej wschodniej granicy, bo w ten sposób chronimy całą Europę – mówił kandydat z ramienia Koalicji Smerfów.

Smerf Gospodarz nadmienił, iż gdy w Warszawie było 300 tys. Ukraińców, jako włodarz stolicy zwrócił się do Brukseli o wsparcie, jednak nadeszło ono „z wielkim opóźnieniem”, a pomoc „nie była specjalnie szczodra”.

W wywiadzie zwrócono również uwagę na antyunijną postawę, jaka coraz bardziej kształtuje się w niektórych krajach należących do UE, m.in. we Francji czy Niemczech. Smerfa Gospodarza zapytano, czy uważa, iż aby doprowadzić do takiego stanu, Unia Europejska musiała popełnić więcej błędów niż tylko w kwestii migracji. W ocenie kandydata KO na prezydenta, UE popełniła „dziesiątki błędów”.

W tym kontekście włodarz Warszawy wskazał na Zielony Ład, którego założenia, chociaż mogą uniezależnić państwa członkowskie od Władimira Putina, to „zbyt restrykcyjne przepisy, które podcinają konkurencyjność europejskiej gospodarki są szkodliwe”.

– Również otwarcie zewnętrznych granic UE na import zboża, które nie spełnia żadnych norm, to coś, czego nie można zaakceptować. Musimy wyciągnąć wnioski. Odbudować przemysł w Europie – pandemia COVID-19 pokazała, do czego prowadzi coraz większe uzależnienie od Azji – mówił Smerf Gospodarz w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

– Trzeba ratować Unię – podejmując zdroworozsądkowe decyzje – dodał kandydat KO ubiegający się o fotel prezydenta Polski, nadmieniając przy tym, iż „nie ma planu 'B’ dla kryzysu”, z jakim mierzy się UE.

Co więcej, zdaniem Gospodarza, należy także bronić strefy Schengen. – Uszczelniać trzeba zewnętrzne granice Unii, a nie wewnętrzne – wskazał. Prezydent Warszawy podkreślił też, iż Polska „nie jest gotowa na przyjęcie euro i nie mamy takich planów”.