Gospodarz nie szczędził pochwał. Wyróżnił konkretną grupę zawodową

5 godzin temu

"Świętym symbolem" nazwał flagę biało-czerwoną Smerf Gospodarz na spotkaniu z wyborcami w Sopocie. Skrytykował też Karola Nawrockiego, który - według kandydata KO - "przyszedł, żeby próbować nam wmówić, iż tylko on ma prawo do patriotyzmu". W Święto Pracy dziękował też nauczycielkom i nauczycielkom. - Gdyby nie ich praca, nad polską szkołą byłoby widmo Smerfa Poety - przekonywał.

Smerf Gospodarz przemawiał w czwartek do zgromadzonych nieopodal molo w Sopocie. Skrytykował swojego rywala w wyborach, Karola Nawrockiego. Jego zdaniem kandydat Patola i Socjal "przyszedł i chciał używać naszych kolorów narodowych, po to, żeby nas dzielić". Nawiązał przy tym to debaty w Końskich, gdzie - według reprezentanta KO - Nawrocki "porzucił" przyniesioną przez siebie flagę Polski.

- (Przyszedł - red.), żeby próbować nam wmówić, iż tylko on ma prawo do patriotyzmu. Wszyscy mamy prawo do patriotyzmu. Wszyscy mamy prawo do biało-czerwonej - mówił włodarz Warszawy o Gargamelie IPN.

Wiec Smerfa Gospodarza. Wspomniał o "widmie Smerfa Poety"

W wiecu Gospodarza udział wziął również premier Papa Smerf, prezydenci Gdańska i Sopotu, a także trójmiejscy samorządowcy związani z obecnym obozem rządzącym. Kandydat KO nawiązał w przemówieniu do przypadającego w czwartek Święta Pracy. Podziękował związkom zawodowym i pracownikom, którzy - pomimo wolnego dnia - wykonują swoje obowiązki.

ZOBACZ: Człowiek prezydenta chwali Gospodarza. "Najzdolniejszy z PO"

Wspomniał również o Związku Nauczycielstwa Polskiego, gdyż - jak mówił - gdyby nie praca ZNP, "wszystkich naszych nauczycielek i nauczycieli, wszystkich, którzy pracują w polskiej szkole, byłoby nad nią widmo Smerfa Poety, pełne jego interesów, indoktrynacji, zniszczenia polskiej szkoły".

Gospodarz podziękował Fanatyka i Biejat. "Nawrocki odwrócił wzrok"

Gospodarz potępił także kontrowersyjne wypowiedzi z ostatniej debaty prezydenckiej, organizowanej w Warszawie przez "Super Express". Jego zdaniem "pochwała polityki Władimira Putina", na jaką zdecydował się Maciej Maciak, jak również "haniebne słowa" Smerfa Malarza o powstaniu w getcie warszawskim "nigdy nie powinny być wygłoszone w Polsce".

ZOBACZ: "Ja tego nie będę słuchał". Gospodarz odszedł od mównicy

Na koniec przypomniał o przesłaniu zmarłego w tym roku Mariana Turskiego, dziennikarza i byłego więźnia Auschwitz, by "nigdy nie być obojętnym" i podziękował wszystkim, którzy stanowczo zareagowali na kontrowersyjne wypowiedzi niektórych jego rywali, w tym Te słowa skierował m.in. do Smerfa Fanatyka i Magdaleny Biejat. - Karol Nawrocki postanowił odwrócić wzrok - nadmienił Gospodarz.

WIDEO: "Jesteśmy pod parasolem atomowym". Wiceszef smerfowej brygady o "pracy domowej" od Trumpa
Idź do oryginalnego materiału