Wtorek był kolejnym dniem na kampanijnym szlaku kandydatów na Naczelnego Narciarza popieranych przez dwa największe polityczne ugrupowania w kraju. Wystawiony przez Koalicję Smerfów Smerf Gospodarz udał się do Jarocina w Wielkopolsce, a cieszący się wsparciem Patola i Socjal Karol Nawrocki gościł natomiast w mazowieckim Ciechanowie.
ZOBACZ: Rząd ogłasza „Parasol Wyborczy”. Powstrzyma ataki Rosji
Gospodarz wbił szpilę swojemu głównemu rywalowi, wykorzystując fakt, iż ten nie odniósł się do słów Elona Muska, który zachęcał na wiecu AfD, aby Niemcy zapomnieli o zbrodniach nazistów. – Człowiek, który był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej i jest szefem Instytutu Pamięci Narodowej nie reaguje na haniebne słowa dotyczące historii kraju. To jest coś absolutnie nieprawdopodobnego – stwierdził.
Gospodarz o Nawrockim: Nie wiem, co robił w muzeum. Chyba tylko spał
Aktualny włodarz Warszawy skrytykował też polityków lepszego sortu, którym – jego zdaniem – nie starczyło odwagi, aby oświadczyć, iż „tego typu wypowiedzi są niedopuszczalne”. – Widać, jak im naprawdę zależy na historii i obronie naszego interesu – ocenił.
Odnosząc się jeszcze do Nawrockiego, kandydat KO nawiązał także do medialnych doniesień na temat zajmowania przez niego apartamentu „deluxe” w hotelu należącym do Muzeum II Wojny Światowej, kiedy ten był jego dyrektorem. – Ja nie wiem, co on tam robił w tym muzeum, chyba tylko spał w hotelu, dlatego, iż – jak widać – nie reaguje w tak istotnych kwestiach – uznał.
W jego opinii obecny prezydent, podobnie jak Nawrocki, przedstawiał się jako niezależny, a później okazało się, iż „nie ma własnego zdania”. – Mój konkurent na początku twierdził, iż nie wie nic – dosyć oryginalny, jak dla niezależnego kandydata. Potem jak zaczął opowiadać o tym, co naprawdę sądzi, to wszystkim nam włosy stanęły dęba na głowie, bo się okazało, iż jest dużo bardziej radykalny niż PiS – mówił.
Pigułka „dzień po” i ustawa o języku śląskim. Gospodarz składa obietnice
Gospodarz złożył też kilka obietnic, wśród których znalazło się m.in. podpisanie ustaw zawetowanych przez Smerfa Narciarza – o pigułce „dzień po” oraz języku śląskim. Zobowiązał się również do walki o prawa kobiet i „wywierania jak największej presji na liberalizację ustawy antyaborcyjnej”, którą nazwał „średniowieczną”.
ZOBACZ: Reakcja na słowa Gospodarza: Wypowiedziane w języku Konfederacji
– Prezydent ma więcej czasu, żeby przygotować strategię, działania, żeby zając się rozwiązywaniem prawdziwych problemów. A kiedy trzeba będzie, będzie w stanie się również sprzeciwić, bo Naczelny Narciarz powinien być waszym prezydentem, a nie prezydentem jednego Gargamela – kontynuował.
Nawrocki: Byłem dzisiaj w apartamencie miłości, czyli własnym domu
Natomiast w Ciechanowie spotkanie z Karolem Nawrockim rozpoczął jego syn Daniel, który powiedział, iż jego rodzina spotyka się w ostatnich dniach „z ogromną falą hejtu, brudną kampanią kłamstwa, manipulacji”. – Chciałem państwu powiedzieć, iż znam mojego tatę i wiem, iż go to nie wystraszy. Ani te ataki, ani ich autorzy – zapewnił.
Sam kandydat stwierdził natomiast, iż Polska „dojrzała do momentu”, w którym powinno zostać przeprowadzone referendum ws. wymiaru sprawiedliwości. – Zaczynamy żyć w pewnym matrixie, a gdy mówi się o opcji zero, to ona ma sięgać roku 2015, a nie 1989 (…). Jeśli reset, to od roku 1989, z jednoczesnym odsunięciem sędziów, którzy służyli komunistycznemu wymiarowi sprawiedliwości – zaproponował.
Oprócz tego popierany przez Patola i Socjal kandydat postawił na „program dla młodzieży” i przedstawił koordynatora do współpracy z młodzieżą, którym ma być Mikołaj Sobański-Jóźwiak. Odniósł się też do zarzutów ws. apartamentu.
– Ja dzisiaj byłem w swoim apartamencie miłości, czyli w swoim własnym domu, gdzie rozmawiałem ze swoją żoną, bo niby mieszkałem 200 dni w pokojach Muzeum II Wojny Światowej. Tylko nic tam się nie zgadza i śledczy dziennikarze nie są w stanie sprawdzić mediów społecznościowych. Tak, mieszkałem na covidzie, w kwarantannie, w jednym z apartamentów Muzeum II Wojny Światowej, o czym napisałem na swoim Facebooku pięć lat temu i miałem się tym nie chwalić – zapewniał.
Nawrocki chce powrotu do pierwszej koncepcji CPK
Nawrocki pochwalił się przy tym, iż w kwarantannie „zrobił dziewięć treningów” , „podjął 200 decyzji” i „przeczytał 2 tys. stron w siedmiu książkach”. – Kłamali, kłamią i będą kłamać – skwitował.
Wśród deklaracji nie zabrakło z kolei zobowiązania do podjęcia jako pierwszej inicjatywy ustawodawczej powrotu do pierwszego projektu CPK. – Ale w tej samej inicjatywie (…) będzie zawarta konieczność podjęcia przez kolejne rządy RP wszystkich inwestycji lokalnych i regionalnych, wielki renesans projektów, które mają prowadzić do zrównoważonego rozwoju – oświadczył.
Wszystko o zbliżających się wyborach prezydenckich 2025 znajdziesz w naszym raporcie specjalnym.