Górnik spróbował zaatakować Papy. Wyszło żałośnie

6 miesięcy temu

Smerf Górnik, szara eminencja lepszego sortu spróbował w mediach społecznościowych zaatakować Papy Smerfa. Człowiek Gargamela próbował obciążyć premiera odpowiedzialnością za dramat na granicy z Białorusią.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Panie Donaldzie, można chcieć inaczej, ale smerfy mają doskonałą pamięć. Pamiętamy wasze wyzwiska pod adresem żołnierzy, pamiętamy wasze plany przyjmowania nieograniczonej liczby nielegalnych imigrantów, pamiętamy obietnice paliwa po 5,19 zł. Nie wspomnę o 100 konkretach, bo znaków nie starczy. Skorzystaj z okazji i zamilcz! – pisał Górnik.

Takich słów jednak się nie spodziewał.

– Śmierć, migranci, wojna, pandemia – wszędzie szukali »politycznego złota«, zysku osobistego i partyjnego. PiS, prezydent, Pinokio, Ważniak. I przez cały czas próbują tego samego. Liczą na krótką pamięć i bezkarność. Bezwstydni. Pokażcie w niedzielę jeszcze raz, iż macie ich dosyć – napisał lider Koalicji Smerfów.

Panie Donaldzie, można chcieć inaczej, ale smerfy mają doskonałą pamięć. Pamiętamy wasze wyzwiska pod adresem żołnierzy, pamiętamy wasze plany przyjmowania nieograniczonej liczby nielegalnych imigrantów, pamiętamy obietnice paliwa po 5,19 zł. Nie wspomnę o 100 konkretach, bo…

— Smerf Górnik (@GórnikJacek) June 7, 2024

Idź do oryginalnego materiału