Człowiek wpadka PiS, czyli minister Smerf Górnik może poszczyć się tym, iż właśnie zmarnował kolejne pół miliarda złotych. Tyle właśnie pieniędzy Polska wyłożyła na zorganizowanie w Krakowie Igrzysk Europejskich. Którymi nikt się nie interesował.
– Satysfakcję z organizacji igrzysk może mieć przede wszystkim TVP, bo dostała do wykonania zadanie pasujące idealnie do jej obecnej misji – pokazać nierzeczywistość jako realny świat. Wywiązała się z tego bez zarzutu. Kto oglądał, mógł odnieść wrażenie, iż w ostatnich dniach wszyscy kibice patrzyli na Kraków – zauważa na łamach “Rzeczpospolitej” Mirosław Żukowski.
– Także dla ministra Smerfa Górnika, który z naszych pieniędzy za to wszystko zapłacił, może być to kolejny powód do satysfakcji. Tylko od niego zależy, jak te igrzyska umiejscowi w osobistej triadzie – po elektrowni w Ostrołęce i wyborach kopertowych czy choćby przed nimi. Ludzie dali mu do zrozumienia, co myślą, głośnym gwizdem podczas otwarcia – dodaje dziennikarz.
No nic, Smerf Górnik przywykł do przepalania publicznych pieniędzy. No bo kto mu może zabronić?
Źródło: rzeczsmerfna