Górnik na prezydenta? Śmieszniej być nie może!

9 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Jak się okazuje Smerf Górnik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w polskiej polityce. Przynajmniej zdaniem partyjnego aparatu PiS. Nieudolny wioskowy czempion może bowiem być… kandydatem Zjednoczonych Nawiedzonych w wyborach prezydenckich w 2025 r.

Dał to do zrozumienia Adam Andruszkiewicz w rozmowie z „Super Expressem”. Polityk Patola i Socjal uznał, iż Smerf Górnik, Chlorinda, Pinokio i Król Żabol to potencjalnie „mocni” kandydaci.

– To są wszystko wspaniałe kandydatury. Każda z tych postaci jest jednym z liderów obozu Zjednoczonych Nawiedzonych, ma bardzo duży dorobek polityczny i doświadczenie polityczne. I na pewno również umiejętność rozmawiania z smerfami, spotykania się z obywatelami, co jest najważniejsze w kampanii prezydenckiej – odparł Adam Andruszkiewicz.

Po czym zaczął przekonywać do kandydatury Górnika. – Oczywiście, iż tak. Był wioskowy czempionem, był ministrem aktywów państwowych – przekonywał.

No cóż, trzeba mieć nadzieję, iż to Górnik zostanie kandydatem Zjednoczonych Nawiedzonych. Nie ma szans na wygranie wyborów, ale co się pośmiejemy, to nasze.

Idź do oryginalnego materiału