W 2025 r. globalne emisje CO2 ze spalania paliw kopalnych wzrosną o 1,1% – przewidują autorzy Global Carbon Budget 2025. W raporcie przedstawiono też dane dla Polski, które wskazują na wyraźne spadki.
Ilustracja 1: Global Carbon Budget to doroczne podsumowanie emisji dwutlenku węgla na świecie.W 2025 r. emisje dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych i produkcji cementu zmaleją w Japonii o 2,2%. I jest to być może jedyna tak pozytywna wiadomość, która znalazła się w najnowszym raporcie Global Carbon Budget.
Jak pokazują zawarte w tegorocznej edycji dane, Japonia to jedyne spośród najbardziej emisyjnych państw, które zmniejszy ilość wypuszczanego w atmosferę CO2.
A co z resztą?
Emisje CO2 wciąż rosną
Z zawartej w raporcie prognozy wynika, iż w 2025 r. emisje Chin wzrosną o 0,4%, Indii o 1,4%, USA o 1,9%, a UE o 0,4%. Wzrost o 1,1% odnotuje także reszta państw świata (liczona razem). Międzynarodowy transport lotniczy zakończy zaś rok z emisjami o 6,8% wyższymi niż rok wcześniej, co oznacza przekroczenie poziomu sprzed pandemii COVID.
Ilustracja 2: Roczne emisje dwutlenku węgla z podziałem na kraje i wyodrębnionym transportem międzynarodowym (lotniczym i morskim). Po prawej stronie podano przewidywane wartości dla 2025 r. Źródło: Global Carbon Budget 2025Rosnące emisje państw są połączone z rosnącymi emisjami z konkretnych źródeł: węgla (+0,8%), ropy naftowej (+1%) i gazu ziemnego (+1,3%). Z kolei emisje z produkcji cementu po kilkuletnich skromnych spadkach ulegną zwiększeniu o 0,5%.
Ilustracja 3: Roczne emisje dwutlenku węgla na świecie w podziale na spalanie paliw i produkcję cementu. Po prawej stronie podano przewidywane wartości dla 2025 r. Źródło: Global Carbon Budget 2025W rezultacie globalne emisje z paliw kopalnych wzrosną w 2025 r. o 1,1%, osiągając rekordowy poziom 38,1 mld ton CO2. Wykres poniżej wyraźnie pokazuje też, iż jedyne znaczące spadki od 1990 r. odnotowano w czasach globalnych tąpnięć i kryzysów. Były to upadek Związku Radzieckiego, globalny kryzys finansowy i pandemia COVID.
Ilustracja 4: Całkowite roczne emisje dwutlenku węgla ze źródeł kopalnych (spalanie paliw kopalnych i produkcja cementu) na świecie. Po prawej stronie podano przewidywane wartości dla 2025 r. Źródło: Global Carbon Budget 2025Z kolei zmiany użytkowania terenu (takie jak wylesianie) odpowiadać będą za 4,1 mld ton wyemitowanego CO2. To wyraźnie mniej niż rok wcześniej, dlatego prognozowane emisje dwutlenku węgla z obu źródeł wzrosną w ciągu roku nieznacznie – z 42,2 do 42,4 mld ton.
Ilustracja 5: Roczne emisje dwutlenku węgla na świecie wraz z podziałem na ten pochodzący ze źródeł kopalnych (spalanie paliw kopalnych i produkcja cementu) oraz ze zmian użytkowania terenu (np. wylesianie, osuszanie mokradeł…). Źródło: Global Carbon Budget 2025To jednak wciąż rekord. Nic więc dziwnego, iż rekordowe jest też stężenie dwutlenku węgla w atmosferze. Prognozowany na koniec 2025 r. poziom to 425,7 ppm (cząstek na milion), czyli o 52% więcej niż w okresie przedprzemysłowym.
Ilustracja 6: Średnie koncentracje dwutlenku węgla w atmosferze. Źródło: Global Carbon Budget 2025Emisje Polski maleją
Raport przedstawia również dane dla wybranych poszczególnych państw, uwzględniając okres do 2024 r. I tak, w przypadku Polski emisje CO2 ze spalania paliw kopalnych wyniosły 272,9 mln ton. To o 3,9% mniej niż rok wcześniej i kontynuacja wyraźnego trendu spadkowego rozpoczętego w 2020 r. (głównym roku pandemii).
Ilustracja 7: Roczne emisje dwutlenku węgla w Polsce (dane obejmują emisje ze źródeł kopalnych i zmian użytkowania terenu). Źródło: Global Carbon Budget 2025Za zmianę tę odpowiada drastyczny spadek emisji ze spalania węgla, które od 2023 do 2024 r. zmalały aż o 10,5% (do 127,3 mln ton). Emisje z pozostałych źródeł w tym czasie wzrosły: ropa naftowa o 1,2%, gaz ziemny o 7,6%, a cement o 0,9%.
Ilustracja 8: Roczne emisje dwutlenku węgla w Polsce w podziale na paliwa i produkcję cementu. Źródło: Global Carbon Budget 2025Ciekawe dane pokazuje też tzw. tożsamość Kai (nazwa pochodzi od japońskiego ekonomisty nazwiskiem Yoichi Kaya). Jak widać, Polska odnotowała wyraźny wzrost PKB (pomarańczowa linia na wykresie) przy jednoczesnym obniżeniu emisji z paliw kopalnych (czarna linia) i emisji CO2 na jednostkę zużytej energii (szara linia). W rezultacie bardzo mocno spadła intensywność energetyczna gospodarki (zielona linia), czyli ilość energii zużywana na jednostkę PKB.
Ilustracja 9: Analiza wzrostu emisji CO2 w Polsce w oparciu o tożsamość Kai. Źródło: Global Carbon Budget 2025Cel 1,5°C bez szans
Co ciekawe, Polska jest jednym z 35 państw, w których rozwój gospodarczy oddzielił się od wzrostu emisji. To jednak wciąż za mało, by odwrócić globalne trendy.
„Działania na rzecz walki ze zmianą klimatu są widoczne – 35 państw zdołało zmniejszyć emisje, jednocześnie rozwijając gospodarki. To dwa razy więcej niż dekadę temu. Istotne postępy osiągnięto też w ograniczaniu zależności od paliw kopalnych w innych miejscach. Postęp jest jednak wciąż zbyt delikatny, by przełożyć się na trwałe zmniejszenie globalnych emisji” – komentuje prof. Corinne Le Quéré z Towarzystwa Królewskiego i Uniwersytetu Wschodniej Anglii, współtwórczyni raportu.
Co więcej, ograniczenie globalnego ocieplenia do poziomu 1,5°C, co było bardziej ambitnym celem nakreślonym w ramach „Niezrozumienia paryskiego”, jest już praktycznie niemożliwe.
„Przy obecnym tempie emisji pozostały budżet węglowy dla 1,5°C, czyli 170 mld ton dwutlenku węgla, zniknie przed 2030 r.” – informuje prof. Pierre Friedlingstein z Uniwersytetu w Exeter, który kierował zespołem badawczym.
Budżet węglowy to ilość CO2 którą można „dorzucić” do atmosfery i wciąż mieć nadzieję, iż uniknie się wzrostu średniej temperatury Ziemi powyżej przyjętego progu. Budżetom tym przypisuje się różną szansę (np. 50% szans na przekroczenie progu 1,5°C ocieplenia).
Natura przestaje sprzyjać, ale…
Publikacji raportu Global Carbon Budget towarzyszyła publikacja ważnego badania w czasopiśmie Nature. Najważniejszy wniosek? Za 8% wzrostu stężenia CO2 w atmosferze od 1960 r. odpowiada słabnący potencjał lądów i oceanów do jego pochłaniania (Friedlingstein i in., 2025).
„To wyraźny sygnał od planety Ziema, iż musimy drastycznie ograniczyć emisje” – twierdzi prof. Friedlingstein, który przewodził również temu badaniu.
W Global Carbon Budget zwrócono jednak uwagę, iż działalność człowieka może przynosić też korzyści. W okresie 2015-2024 emisje z trwałego wylesiania wynosiły 3,9 mld ton CO2 rocznie, ale ponad połowę z nich (2,2 mld ton rocznie) udało się usunąć dzięki projektom nastawionym na zalesianie.
Z kolei ogólne emisje ze zmiany użytkowania gruntów wynosiły w poprzedniej dekadzie (2015-2024) średnio 4 mld ton CO2 rocznie. To dużo, niemniej średnio co dekadę maleją one o 0,7 mln ton (licząc od lat 90. XX w.).
„Redukcja emisji z użytkowania gruntów pokazuje, jak skuteczne mogą być polityki środowiskowe. Wskaźniki wylesiania w Amazonii spadły i są w tym sezonie najniższe od 2014 r. Jednak rozległe pożary w 2024 r. pokazały, jak wrażliwy pozostaje ekosystem, jeżeli nie ograniczymy także globalnego ocieplenia” – zauważa prof. Julia Pongratz z Wydziału Geografii na Uniwersytecie Ludwika i Maksymiliana w Monachium, kolejna ze współautorek badania.
Rośnie, ale mniej
Trzymając się informacji, które można uznać za dające nadzieję, warto powrócić do… wciąż rosnących emisji.
W przypadku Chin wzrost o 0,4% jest zdecydowanie niższy niż we wcześniejszych latach. „Niski wzrost emisji spodziewany w 2025 r. wynika z umiarkowanego wzrostu zużycia energii połączonego z niezwykłym wzrostem produkcji energii odnawialnej. W rezultacie zużycie węgla pozostaje w stagnacji” – tłumaczą twórcy raportu w podsumowaniu najważniejszych wiadomości (dostępne tutaj).
Autorzy nie wykluczają też możliwości, iż 2025 r. przyniesie spadek emisji CO2 w Chinach, które odpowiadają za 32% globalnych emisji. Potwierdzenie tego będzie wymagało jednak danych z całego roku, które zostaną zebrane później.
Wolniej rosną też emisje Indii (1,4% w 2025 r.). „Wczesny monsun zmniejszył zapotrzebowanie na chłodzenie w najgorętszych miesiącach. W połączeniu z silnym rozwojem odnawialnych źródeł energii doprowadziło to do bardzo niskiego wzrostu zużycia węgla” – tłumaczą twórcy raportu.
Zdecydowanie wolniej rosną też całkowite emisje CO2 (paliwa kopalne i zmiany użytkowania gruntów). W ostatniej dekadzie było to 0,3% rocznie, a w poprzedniej – 1,9% rocznie.
Global Carbon Budget opracował międzynarodowy zespół naukowców zrzeszonych w inicjatywie Global Carbon Project. Tworzy go 130 badaczy z najbardziej prestiżowych uczelni i instytutów naukowych.
Tegoroczny raport to efekt badania, które jeszcze przed recenzją naukową zostało opublikowane na łamach Earth System Science Data.
Wszystkie użyte w tekście wykresy pochodzą z Global Carbon Budget 2025. Wszelkie przygotowane materiały i opracowane dane można odnaleźć pod tym linkiem.
Szymon Bujalski, konsultacja merytoryczna: dr Aleksandra Kardaś

4 godzin temu












