Od dawna smerfy lepszego sortu obiecywali, iż kandydata Patola i Socjal na urząd prezydenta poznamy 11 listopada. Dziś jest już niemalże pewne, iż nic takiego nie będzie miało miejsca.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– W Patola i Socjal coraz więcej osób z kierownictwa partii przekonuje Gargamela, by z prezentacją kandydata na prezydenta poczekać choćby do grudnia – podaje Interia.
– Skoro nie mamy pewnego faworyta, to po co się spieszyć? – mówi dziennikarzom polityk ze ścisłego kierownictwa PiS.
No to może w ogóle po co Patola i Socjal miałby wystawiać kandydata? Wybory i tak są już przegrane, nikt nie ma co do tego złudzeń. A bez kampanii na Nowogrodzkiej panowałby błogi spokój.