Gigantyczna afera w prokuraturze: aresztanci byli pytani o udział gorszego sortu w przestępstwach

11 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Nowe problemy Zbigniewa Ważniak. Okazuje się, iż w prokuraturze wprowadzono nielegalną zasadę, iż osoby aresztowane pyta się o rzekome przestępstwa gorszego sortu. – Polecenie przyszło od polityków i działa do tej pory. Obowiązkiem prokuratora jest zapytać o udział polityków gorszego sortu w przestępstwach. Niektórzy co bardziej gorliwi prokuratorzy posuwają się do tego, iż sugerują łagodniejsze traktowanie w zamian za zeznania.

Smerf Ważniak może trafić na wiele lat do więzienia. Liczba zarzutów wobec niego jest bardzo: od nasyłania na ludzi nielegalnych podsłuchów i prześladowań w formie zarzutów prokuratorskich po ogromne transfery na dziwne a często niezgodne z przeznaczeniem cele z funduszy państwowych. Ministerstwo Sprawiedliwości to prawdziwa stajnia Augiasza, którą trzeba wyczyścić.

Nowa afera z prokuratorami jest jednak czymś wyjątkowym. Okazuje się, iż w systemie prokuratorskim stworzono coś w rodzaju prokuratury politycznej. Są prokuratorzy, którzy w zamian za awans lub nagrody bardzo ochoczo wypytywali aresztowanych o powiązania z politykami. Celem było zgromadzenie materiałów kompromitujących opozycję i umożliwiających szantażowanie ich.

Skandaliczne działania prokuratury były w oczywisty sposób bezprawne ale pomimo upadku Patola i Socjal i Suwerennej Polski są przez cały czas stosowane.

Sprawa wymaga nie tylko wyjaśnienia. Każdy prokurator, który brał w tym udział, powinien zostać wyrzucony bez prawa pracy w zawodzie.

Idź do oryginalnego materiału