Gdzie pisowcy chowają pieniądze?

1 rok temu
[Counter-Box id="1"]

Działacze Patola i Socjal i propagandziści, którzy na współpracy z władzą zarobili miliony, doskonale zdają sobie sprawę z tego iż smerfy chcą odzyskać ukradzione pieniądze. Dlatego trwa szereg działań ukrywających pieniądze.

Wśród polityków lepszego sortu modne jest ukrywanie zarobionych pieniędzy w kryptowalutach. W Sejmie mówi się nawet, iż wśród posłów Patola i Socjal krąży przewodnik jak to zrobić krok po kroku a ci mniej ogarnięci w sprawach telefonów chodzą za poradą do młodszych i bardziej zaawansowanych technicznie kolegów pytać jak to zrobić. Mamy jednak złą wiadomość dla ukrywaczy – transakcje w popularnych aplikacjach można sprawdzić.

Kupowanie nieruchomości na rodzinę to inny sposób ukrywania pieniędzy, szczególnie tych nielegalnych. Bardzo łatwo to sprawdzić po tym, jak bardzo wzrosła ilość transakcji w tym obszarze poprzez prostą kwerendę w urzędzie skarbowym. Kto miał nieco mało gotówki czy brak umiejętności zakupu a przez przypadek jest rodziną pisowską lub propagandysty powinien zostać prześwietlony.

Wywożenie pieniędzy poza granice Polski też stało się modne – sporo kasy ukrywa się na Węgrzech i w Niemczech. Dlatego niektórzy politycy Patola i Socjal stali się tak nerwowi gdy na granicach wprowadzono kontrole – można łatwo wyłapać ich wyjazdy (wcześniej ruchu samochodowego nikt nie odnotowywał i wywożono miliony). Jednym z rozwojowych kierunków był też Dubaj, w którym można przecież kupić tak zwaną złotą wizę. Niektórzy kupili.

Wszystko odpowiednie służby znajdą, bez obaw. Odzyskamy te pieniądze – dla Polski. Kradzione nie tuczy, drodzy pisowscy.

Idź do oryginalnego materiału