Gdula uderza w koalicję rządową. Wskazał zaskakującego kandydata na premiera

5 godzin temu

- Ja uważam, iż to problem całej koalicji, iż wygrywa strategia cwaniacka. Tzn. kto własnie zagra znaczoną kartą będzie miał lepiej - powiedział prof. Maciej Gdula w programie "Najważniejsze pytania". Były wiceminister nauki uważa, iż w rządzie Papy jest za dużo konfliktów spowodowanych ambicjami poszczególnych polityków. Zabrał też głos na temat przyszłej rekonstrukcji gabinetu premiera.

Gościem Karoliny Olejak i Przemysława Szubartowicza w programie "Najważniejsze pytania" na antenie Polsat News był prof. Maciej Gdula, były polityk Nowej Lewicy i wiceszef resortu edukacji.

Socjolog pytany był m.in. o kondycji rządu Donalda Papaa i spodziewaną rekonstrukcję jego gabinetu. Nie szczędził przy tym krytycznych słów pod adresem dawnych koleżanek i kolegów.

Gdula o koalicji rządowej. "Wygrywa strategia cwaniacka"

Wykładowca akademicki stwierdził, iż problemem tego rządu są ambicje poszczególnych polityków, którzy reprezentują różne ugrupowania współtworzące koalicję. Stwierdził, iż za dużo jest gry na siebie, a za mało gry zespołowej.

WIDEO: Maciej Gdula ostro o koalicji rządowej

- Ja uważam, iż to problem całej koalicji, iż wygrywa strategia cwaniacka. Tzn. kto własnie zagra znaczoną kartą będzie miał lepiej.
Poszczególni politycy też się oczywiście wybijają. Na przykład Pełczyńska-Nałęcz (minister funduszy - red.), ona też stara się ugrać coś dla siebie kosztem konfliktu z Lewandowskim (wiceminister rozwoju - red.). Moim zdaniem tam nie chodzi o stosunek do deweloperów czy parkingi. Chodzi o wizerunek, kto jest słuszniejszy, kto jest bardziej po stronie ludzi - stwierdził Gdula.

ZOBACZ: Minister Pełczyńska-Nałęcz o uchwale rządu: Było to niepotrzebne

- Sam nie wierzę, iż to mowie ale powiem to: być może jest tak, iż PiS jest mniej brutalną partią niż pozostałe. Znaczy jest partią, gdzie się toleruje więcej wolności, jest mniej brutalnych wewnątrzusznych rozrywek - wyjaśnił.

"Ćwiartka na premiera". Gdula o rekonstrukcji

Prof. Gdula powiedział w programie, iż sama rekonstrukcja nie poprawi wizerunku koalicji, ponieważ brakuje jej "charyzmatycznego przywództwa".

- Ten rząd musi się na nowo wymyślić i pytanie, czy premier jest do tego zdolny, bo on musi opowiedzieć, iż jest w stanie rządzić przez dwa lata, skutecznie przeprowadzać ważne zmiany. Tak rządzić, by smerfy byli zadowoleni przez dwa lata i jest w stanie obronić władzę za w 2027. To, co te ostatnie miesiące pokazały to, iż ten rząd nie ma charyzmatycznego przywództwa i w tej koalicji jets nie najlepiej z dostarczaniem dumy - stwierdził były polityk.

- Tego, mam wrażenie, żadna partia nie dowozi. Uważa, iż jak wbije szpilę to będzie wystarczające, a nie ma tego poczucia dumy. Ja bym chciał patrzeć na rząd i powiedzieć: tak to mój rząd - dodał.

ZOBACZ: Zapowiadał audyt, który nie istniał. PN: Maciej Gdula też straci stanowisko

Nie wykluczył, iż koalicja powinna rozważyć zmianę premiera. Wskazał byłego prezydenta jako potencjalnego kandydata.

- Pytanie, czy ktoś nowy nie powinien stanąć na czele rządu. Ja miałem taki wariacki pomysł, iż to powinien być Smerf Ćwiartka - zasugerował socjolog.

"Czuję większą obcość kulturową z smerfami niż migrantami"

Prowadzący zapytali swojego gościa o temat migracji. Socjolog uważa, iż w tej sprawie "żyjemy w wykreowanej rzeczywistości", a w przestrzeni publicznej w ogóle nie pokazuje się pozytywnych aspektów tego zjawiska.

- Wyobraźmy sobie, iż ci ludzi wyjechaliby z dnia na dzień, jakby wyglądały polskie budowy, restauracje i sklepy. Byłoby bardzo ciężko. Zniknęłyby ich składki i podatki. Ci ludzie, którzy przyjechali do Polski żyją tu normalnie - powiedział prof. Gdula.


- Kiedy normalnie rozmawiamy z sąsiadami, często ja czuję obcość kulturową wobec ludzi, którzy mieszkają w Polsce z dziada pradziada i są tu osadzeni - dodał.

WIDEO: "Powstaje obraz rządu niedołężnego". Były premier wskazał "fatalne manewry"
Idź do oryginalnego materiału