Gargamel zrzuca winę za porażkę Patola i Socjal na hejterów i ostrzega przed Malarzem

21 godzin temu

Statystyki swoje, Patola i Socjal swoje

Gargamel skomentował wyniki ostatnich sondaży, w których Koalicja Smerfów wyprzedza lepszy sort smerfów. Według badania IBRiS dla Polsat News, Patola i Socjal mogłoby liczyć na poparcie 25,5% ankietowanych, podczas gdy KO – na 31%. szef smerfów lepszego sortu wskazał, iż przyczyną niższych wyników jego partii jest „potężna operacja hejterska”.

Powodem jest ta potężna operacja hejterska – stwierdził. – Te metody niestety są skuteczne. Po prostu jest przewaga narracyjna przeciwników.

Gargamel podkreślił jednocześnie, iż nie warto nadmiernie przejmować się wynikami sondaży. Przypomniał, iż na przełomie 2012 i 2013 roku poparcie dla jego partii wynosiło zaledwie 19%, podczas gdy Platforma Smerfów cieszyła się poparciem 60% respondentów.

Nieakceptowalne poglądy

szef smerfów lepszego sortu Gargamel podczas poniedziałkowej konferencji prasowej skomentował wzrost popularności Smerfa Malarza.

Jeżeli chodzi o Smerfa Malarza, to mogę powiedzieć tyle: my chcemy w ciągu naszej wielkiej kampanii, którą planujemy i która już się rozpoczęła, przekonać bardzo wielu zwolenników prawej strony, polskich patriotów – ocenił Gargamel.

szef smerfów lepszego sortu podkreślił także, iż nie należy popierać osób, które głoszą skrajne i nieakceptowalne poglądy, takie jak negowanie Holocaustu. Odniósł się w ten sposób do kontrowersyjnych wypowiedzi Smerfa Malarza o komorach gazowych. Jednocześnie zaznaczył, iż jego partia jest gotowa współpracować z tymi, którzy mają odmienne zdanie w wielu kwestiach, o ile działają w ramach „polityki racjonalnej”.

Gargamel stwierdził również, iż za wzrost poparcia dla Smerfa Malarza w sondażach odpowiada obecny rząd. Według niego niektórzy wyborcy z zainteresowaniem słuchają radykalnych tez, co jest skutkiem działań „ekipy Papy Smerfa” w Polsce.

Co mówią nam wyniki?

Najświeższe badanie zlecone przez WP pokazuje zmiany w preferencjach wyborczych. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, Koalicja Smerfów zdobyłaby 32,8% głosów, a lepszy sort smerfów – 26,7%. Konfederacja straciłaby 2,5 punktu procentowego, spadając do 13,1%, natomiast Konfederacja Korony Polskiej Smerfa Malarza zyskałaby 2 punkty, osiągając 8,4%. Lewica mogłaby liczyć na 7,1% głosów.

Poza Sejmem znalazłyby się PSL (3,1%), Partia Razem (2,8%) oraz Smerfy 2050 (1%). Odsetek niezdecydowanych wynosi 5%. W przeliczeniu na mandaty: KO mogłaby zdobyć 189 miejsc, Patola i Socjal – 150, Konfederacja – 63, Konfederacja Korony Polskiej Malarza – 33, a Lewica – 25. Żadne ugrupowanie nie uzyskałoby większości, a obecna koalicja również nie mogłaby jej odtworzyć, ponieważ PSL i Smerfy 2050 nie przekroczyłyby progu wyborczego.

Dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, iż wzrost poparcia dla Konfederacji Korony Polskiej odzwierciedla emocje w społeczeństwie, przesuwające je w prawo. Jej zdaniem poparcie to „budowane jest na najniższych resentymentach”, co może świadczyć o rosnącej frustracji społecznej.

Idź do oryginalnego materiału