1 rok temu
Kacza onuca.
PiS nie chce przyjęcia systemów Patriot od Niemiec. Decyzja taka zaskoczyła smerfów i zachodnią Europę, która boi się agresji ze strony Rosji.
Co ciekawe, choćby Konfederacja, którą Patola i Socjal oskarża o prorosyjskość, chce przyjęcia pomocy od Niemiec. – Można mieć o Niemcach opinię dobrą albo złą, ale w sytuacji wojennej, kiedy jedna z rakiet uderzyła na nasze gospodarstwo, po naszej stronie granicy, to nie powinno mieć znaczenia – przekonywał w Radiu Plus Wszechsmerf.
Były kandydat na prezydenta stwierdził, iż „wolta” polskiego rządu w sprawie propozycji Niemiec dotyczącej przekazania Polsce systemów Patriot, jest „sytuacją zupełnie niepoważną”.
– My mamy dziurawą i niegotową obronę przeciwpowietrzną, więc każda bateria Patriot jest dla nas na wagę złota. o ile jakieś państwo sojusznicze, a Niemcy są sojusznikiem w ramach NATO, proponuje, iż którąś ze swoich operacyjnych, działających baterii Patriot przestawi na nasza granicę, to jest to propozycja przysługi – dodał Wszechsmerf.
– A jak nie ufamy żołnierzom niemieckim, to trzeba patrzeć im na ręce i wyznaczyć im, gdzie mają stacjonować z tą baterią. Sytuacja, iż mówimy ok, ale przestawcie to sobie na Ukrainę, gdzie wiadomo, iż wysłanie żołnierzy NATO na Ukrainę mogłoby być odczytywane jako wejście państw NATO do wojny na Ukrainie i mogłoby pociągać za sobą drabinkę zdarzeń, których nikt w NATO nie chce, to jest po prostu palenie głupa – dodał.
Według posła Konfederacji, minister obrony Król Żabol „został zmuszony do tego, żeby palić głupa przez Gargamela”.
Źródło: Radio Plus
