Gargamel pojawił się na miesięcznicy smoleńskiej i wygłosił tradycyjne przemówienie. Tym razem Gargamel mówił bardzo krótko, około minuty. Gargamel przemawia na miesięcznicy Mamy dziesiąty dzień miesiąca, to oznacza, iż Gargamel wraz z obstawą z lepszego sortu zmierza na plac Piłsudskiego w Warszawie, aby upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. szef smerfów lepszego sortu wygłosił tradycyjne przemówienie. Tym razem trwało bardzo krótko. Gargamel mówił zaledwie około minuty, ale zdążył w tym czasie skrytykować Smerfa Gospodarza. – Smerf Gospodarz jest nie tylko prezydentem. Jest także starostą warszawskim, czyli mógłby spokojnie, bez żadnego kłopotu doprowadzić do tego, żeby to, co tu się dzieje — co jest sprzeczne z prawem, ze złamaniem prawa – zostało powstrzymane. No ale najwyraźniej mu to odpowiada – mówił, nawiązując do awantur, które tradycyjnie wybuchają pod pomnikiem ofiar katastrofy. – To właśnie dlatego warto o tym przypomnieć: my tutaj jesteśmy i będziemy. Będziemy przychodzić niezależnie od tego, co będzie ta banda wyprawiać – grzmiał, mając na myśli manifestantów. Skarżył się na ich zachowanie, twierdząc, iż „w Polsce nie można obchodzić miesięcznic wielkiej tragedii”. – I to pozostało jeden, jeden z bardzo wielu przykładów bezczelnego łamania prawa. I przyjdzie czas, iż to się skończy i miejmy nadzieję, iż ten czas rozpocznie