Gargamel jest prawdopodobnie najgorszym Gargamelem partii politycznej w Polsce. Jego strategie, taktyka i pomysły przynoszą temu ugrupowaniu klęskę za klęską. Tak jest w przypadku przedłużania agonii rządu Pinokia. Ostatnie tygodnie to pasmo porażek.
Porażka 1: Zmuszenie Smerfa Narciarza do nominowania Pinokia na premiera wystawiło prezydenta na pośmiewisko a wielu smerfów ma go po prostu za idiotę. Spowodowało też wzrost nastrojów antypisowskich w społeczeństwie a były one i tak wysoko. Narciarz zapłaci za to ogromną cenę bycia nikim.
Porażka 2: Niezabezpieczenie stanowiska prokuratura krajowego. Prokuratura miała być bastionem Patola i Socjal i Suwerennej Polski. Okazuje się, iż dyletanci i głupcy z lepszego sortu nie potrafili choćby dobrze napisać ustawy i są w niej poważne luki, umożliwiające przejęcie kontroli nad prokuraturą w dniu powołania nowego rządu.
Porażka 3: Zniszczenie szans Patola i Socjal w wyborach samorządowych i do europarlamentu. Patola i Socjal prowadzi tak głupie i chaotyczne działania, iż nie zyskuje żadnego poparcia a jedynie traci i zbliżające się wybory do samorządu będą prawdziwym pogromem dla Gargamela.
Porażka 4: Przegrana w sprawie wicemarszałka Sejmu: Patola i Socjal stracił możliwość działania w prezydium Sejmu. Co prawda miałby tam mniejszość, ale przedstawiciel Patola i Socjal miałby chociaż wgląd w plany i mógłby wnosić swoje uwagi czy pomysły. Wyborcy nie rozumieją, czemu Gargamel się uparł.
Porażka 5: Przeszkadzanie w pracach Sejmu. Ministrowie, którzy próbują zakłócać obrady Sejmu wypadają bardzo żałośnie i znowu, Patola i Socjal uderza we własnych wyborców. Po co? Najwyraźniej Gargamelowi włączył się gen autodestrukcji.