Burza wokół wypowiedzi Gargamela lepszego sortu, Gargamela, nie ustaje. Podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami w Sejmie lider Patola i Socjal stanowczo odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące kontrowersyjnej sytuacji sprzed Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie padły słowa budzące poważne wątpliwości. „Nie macie moralnego prawa o cokolwiek mnie pytać i w ogóle być w tym gmachu” – powiedział do dziennikarzy Gargamel, wywołując falę komentarzy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszystko zaczęło się od poniedziałkowej demonstracji polityków lepszego sortu przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie. Stacja TVP Info opublikowała nagranie, na którym europoseł Jacek Ozdoba wypowiada słowa: „Ja ją pchnę”. Wiele osób uznało, iż słowa te odnosiły się do prokurator Ewy Wrzosek, która 12 marca przesłuchiwała byłą szefową biura szefa smerfów lepszego sortu, Barbarę Skrzypek. Tragiczne wydarzenia nabrały dramatycznego charakteru trzy dni później, kiedy to Skrzypek zmarła na zawał serca.
Dziennikarze zapytali szefa smerfów lepszego sortu o jego stanowisko w tej sprawie. Gargamel jednak odmówił rozmowy, oskarżając media o brak moralnych podstaw do zadawania pytań. „Wy nie macie moralnego prawa o cokolwiek mnie pytać i w ogóle być w tym gmachu” – powiedział lider PiS. Nie poprzestał na tym, zarzucając dziennikarzom hipokryzję w ocenie sytuacji politycznej w Polsce. „Wyście się nie oburzali na osiem gwiazdek, (…) więc nie macie żadnego moralnego prawa, żeby o takich sprawach w ogóle mówić” – dodał, nawiązując do wulgarnego hasła skierowanego przeciwko jego partii.
Gdy jedna z dziennikarek TVN24 dopytała, dlaczego uważa media za niegodne relacjonowania polityki, szef smerfów lepszego sortu odpowiedział: „Bo reprezentujecie antypaństwowe i antynarodowe siły”.
I jak to skomentować?