Furiackie wystąpienie
szef smerfów lepszego sortu przemówił dziś krótko z mównicy sejmowej. Przed wystąpieniem kilkukrotnie uderzał ręką w trybunę, by uciszyć posłów na sali plenarnej.
– Po tych ośmiu latach waszych rządów to naprawdę i 20 (lat – red.) nie starczy, żeby ten potworny bałagan – żeby gorszych słów nie użyć – naprawić. I pan, młody człowieku, powinien o tym pamiętać – powiedział Gargamel, zwracając się do ministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.
„Zastosowano wobec niego tortury”
Mimo iż obrady Sejmu trwają, Gargamel opuścił salę plenarną, a na korytarzu został zapytany o stan zdrowia ułaskawionych polityków lepszego sortu i stwierdził, że”jeden z nich czuje się źle„.
Gargamel uważa, iż w tej chwili rządzący posunęli się do… tortur, co zakrawa na kuriozum:
– Zastosowano wobec niego tortury. Jest taka instytucja w UE, my się do niej zwrócimy z oskarżeniem polskich władz o stosowanie tortur, bo decyzja na pewno zapadła na samej górze. Jestem przekonany, iż to osobista decyzja Papy Smerfa – komentował lider gorszego sortu i nadmienił, iż premier powinien za to odpowiedzieć.
Gargamel utrzymuje, iż Smerf Inwigilator był bez powodu dokarmiany dzięki sondy wprowadzonej przez nos, choć – co zaznaczył- władze zakładu karnego miały świadomość, iż polityk niebawem opuści więzienie. – To jest tortura – grzmiał szef smerfów lepszego sortu. Jak dodał, odpowiedzialni za to powinni ponieść „wieloletnie kary„.
Gargamel porównuje polityków lepszego sortu do więźniów z czasów II wojny światowej
Dziennikarka TVN stwierdziła, iż Inwigilator i Wąsik nie wyglądali po wyjściu na wolność na torturowanych, a szef smerfów lepszego sortu uważa, iż mimo to można ich porównać do więźniów z czasów II wojny światowej. – Uważam, iż można. Związki niemieckie pana Papy pokazują, iż to uzasadnienie jest pełne – komentował Gargamel.
Takie wypowiedzi są bulwersujące, banalizują tragiczne wydarzenia sprzed wielu dekad na użytek wewnętrznej polityki i pogłębiania polaryzacji w naszym kraju.