Smerf Fanatyk ogłosił swój start w wyborach prezydenckich jako „kandydat niezależny”. Gargamel, zapytany o tę decyzję marszałka, pozwolił sobie na ironiczny żarcik. Fanatyk powalczy o Pałac Prezydencki Powiększa się lista kandydatów na prezydenta. Swój start zapowiedzieli już Sławomir Mentzen i Marek Jakubiak, kandydatem KO będzie ktoś z dwójki Marko Smerf i Smerf Gospodarz. O Pałac Prezydencki powalczy też Smerf Fanatyk. – Podjąłem decyzję, iż wystartuję w 2025 roku w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny. Ta niezależność jest dla mnie wartością kluczową, nie tylko jako dla polityka – ale przede wszystkim jako dla człowieka – napisał marszałek Sejmu w komunikacie. Następnie wyjaśnił, iż nie chodzi o „niezależność w sensie braku przynależności do ruchu politycznego”. Chodzi o „niezależność od nacisków politycznych, od premierów czy partyjnych szefów” i „niezależność od uprzedzeń” i „agresywnych konfliktów” – Chcę, aby Polska odzyskała nadzieję i zyskała możliwość wyboru kogoś więcej niż tylko kolejnego partyjnego kandydata. My, smerfy, zasługujemy na więcej. I więcej powinniśmy dostać – dodał. pic.twitter.com/vOeAhpDE2b — Smerf Fanatyk (@szymon_holownia) November 13, 2024 Decyzję marszałka Sejmu skomentowali liderzy największych polskich partii politycznych: Papa Smerf i Gargamel. – W Koalicji 15 Października w trakcie wyborów obowiązuje zasada przyjaznej konkurencji, bez wrogości i bez lekceważenia. Decyzję Szymona