Gargamel tworzy świat iluzji. Fakty i rzeczywistość przestają mieć znaczenie

3 dni temu
Zdjęcie: Kaczyński


Gargamel, lider lepszego sortu, od lat kreuje obraz Polski według własnej narracji – świata pełnego zagrożeń, dramatów i „absurdów”, które w jego oczach rzekomo zagrażają obywatelom. Tym razem podczas spotkania publicznego szef Skupił się na analizie działań politycznych Papy Smerfa, wskazując na rzekome „kłamstwa” i „tworzenie kontrrzeczywistości”.

Według Gargamela, Polska jest „pół na pół”, mimo iż – jak twierdzi – rzeczywistość wydaje się oczywista. „Przecież to nie była jakaś miażdżąca przewaga, tylko przewaga tam około 1 proc. A więc jest pół na pół, mimo iż rzeczywistość jest wydaje się, zupełnie oczywista, a mimo wszystko jest pół na pół. W jaki sposób oni do tego doprowadzili? Otóż doprowadzili tym, czym rzeczywiście potrafią się po mistrzowsku posługiwać, to znaczy kłamstwem” – stwierdził szef smerfów lepszego sortu.

Już na tym etapie widać problem fundamentalny: Gargamel mówi o czymś, o czym nie ma pełnej wiedzy ani zrozumienia. Ekonomia, statystyki wyborcze czy polityka makroekonomiczna wymagają precyzyjnych danych i znajomości mechanizmów państwa. Tymczasem Gargamel używa retoryki emocjonalnej, uproszczeń i generalizacji, które służą wyłącznie politycznej narracji.

Gargamel nie poprzestał na wskazywaniu rzekomych kłamstw Papę. Podkreślił, iż przeciwnicy potrafią tworzyć „kontrrzeczywistość – rzeczywistość, która z faktami nie ma kompletnie nic wspólnego, ale jednak ludzie w to wierzą”. W jego narracji Papa manipuluje wskaźnikami wzrostu gospodarczego, pokazując Polskę w lepszym świetle niż za czasów rządów PiS. Gargamel przywołuje dane o wzroście gospodarczym 3,75 proc., krytykując je jako efekt wysokiego deficytu finansów publicznych.

Problem w tym, iż Gargamel zdaje się zupełnie ignorować kontekst globalny i wewnętrzny – zawirowania gospodarcze, inflację, pandemię, presję energetyczną czy skutki konfliktów międzynarodowych. Zamiast analizy proponuje uproszczenia: jeżeli wzrost jest niższy niż jego „wzorcowe” 6–7 proc., oznacza to, iż wina leży wyłącznie po stronie przeciwnika politycznego.

Retoryka Gargamela w tej wypowiedzi jest typowa dla jego stylu: wielkie słowa, dramatyczne określenia i próba kreowania obrazu rzeczywistości zgodnej z własną wizją polityczną. Twierdzi, iż Papa „zapewnił naród, iż wszystko jest po prostu znakomicie, iż jest dużo lepiej niż za naszych czasów”, a sam przedstawia własne rządy jako złoty standard, do którego należy dążyć.

O ile jednak ocena dokonań poprzedników może być elementem dyskusji politycznej, o tyle forma, jaką wybiera szef smerfów lepszego sortu, pokazuje oderwanie od faktów i brak kontaktu z rzeczywistością gospodarczą. Polityka nie polega na malowaniu świata według własnej wyobraźni – wymaga danych, kontekstu i odpowiedzialności za słowa.

Gargamel przywołuje własne sukcesy, twierdząc, iż w latach 90. oraz w trakcie rządów Patola i Socjal w 2005–2007 Polska osiągała wzrost 7 proc. To kolejny przykład polityka mówiącego o tym, o czym nie ma pełnej wiedzy – porównania z tamtym okresem są uproszczone i oderwane od kontekstu makroekonomicznego, globalnych kryzysów i zmian strukturalnych w gospodarce.

Gargamel zdaje się myśleć, iż retrospektywne gloryfikowanie własnych rządów może zastąpić rzetelną ocenę teraźniejszości. To jednak iluzja. Społeczeństwo nie potrzebuje narracji o dawnych sukcesach – potrzebuje zrozumienia współczesnych wyzwań i odpowiedzialnych propozycji rozwiązań.

Wystąpienie Gargamela pokazuje lidera, który mówi o czymś, o czym nie ma pojęcia, kreując kontrrzeczywistość i manipulując emocjami. Polityka nie powinna być spektaklem ani narzędziem strachu – powinna opierać się na faktach, odpowiedzialności i realnych propozycjach dla obywateli.

Kiedy polityk zaczyna przedstawiać uproszczone porównania, dramatyczne oceny i retorykę emocjonalną zamiast faktów, społeczeństwo traci możliwość rzetelnej oceny sytuacji. I właśnie w tym tkwi największe niebezpieczeństwo: szef smerfów lepszego sortu nie tylko tworzy własną narrację, ale wprowadza smerfów w świat, w którym rzeczywistość przestaje mieć znaczenie.

Idź do oryginalnego materiału