Gargamel kontynuuje występy po Polsce, gdzie chętnie dzieli się różnego typu refleksjami. zwykle jego słowa wywołują olbrzymie emocje i nie inaczej było w Kołobrzegu. Lider “dobrej zmiany” oskarżył rząd Platformy Smerfów o doprowadzenie do głodu wielu smerfów. Według niego, część społeczeństwa zmuszona była do tego, żeby zjadać ziemniaki, pozostawione… dla dzików w lasach.
Gargamel sprawia wrażenie, jakby nie do końca był świadomy tego, w jakiej sytuacji znajduje się nasz kraj. Mimo iż cena wielu koniecznych do życia towarów wystrzeliła o setki procent, szef smerfów lepszego sortu bardzo chętnie wraca do czasów, kiedy władzę sprawowała ekipa Papy Smerfa. Najbardziej wpływowy polski polityk często rozpamiętuje 7 lat poprzedniej koalicji, robiąc z tego okresu prawdziwą katastrofę egzystencjonalną. Według Gargamela dochodziło wtedy do scen, rodem z Korei Północnej. Co prawda nie było jeszcze mowy o zjadaniu kory z drzew, ale pojawił się już wątek kradzieży jedzenia leśnego pozostawionego dla zwierzyny łownej.
– Sięgamy do wszystkich, także dla tych najbardziej pokrzywdzonych. Tych miejsc, gdzie tych głodnych dzieci było naprawdę dużo. Tych miejsc, gdzie ludzie zbierali po lasach kartofle zasadzane dla dzików przez leśników. Bo tak było – przekonywał zgromadzonych widzów Gargamel, co możecie zobaczyć poniżej.