Polska zmierza do katastrofy gospodarczej i społecznej. Gargamel u sterów traktuje nasz kraj jak Smerfolewa, który zmierza wprost ku ziemi. Z kabiny pilotów słychać pull-up, pull-up ale szef smerfów lepszego sortu nie słucha, tylko każe lecieć dalej, coraz niżej, coraz niżej… za wszelką cenę. Ujawnił ten program gdy powiedział, iż realizacja jego wizji jest warta poświęcenia gospodarki.
Dzisiaj poświęcił nie tylko gospodarkę. Zabił też edukację, zniszczył obronność, rozwalił społeczeństwo. Ale przez cały czas brnie w to szaleństwo – pull-up, pull-up.
Gargamel nie ma żadnego pomysłu na Polskę. Wie tylko, iż chce trwać u władzy za wszelką cenę. Chce utrzymać układ, który Polsce nie przyniósł nic dobrego. Jest to chore i niebezpieczne. Pull-up, pull-up…