Gargamel „spalił” kandydaturę Żabola. Jaki ma w tym interes?

4 miesięcy temu

Gargamel gromko zapewnia, iż Król Żabol powinien zostać jego następcą na „tronie” szefa PiS. Przekonuje także, iż Żabol byłby najlepszym kandydatem na prezydenta w przyszłorocznych wyborach.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Pan przewodniczący jest u nas od politycznego dzieciństwa, od młodzieżówki, przez całe ponad 30 lat dziejów naszej partii. W polityce samorządowej pełnił różne funkcje, był w rządzie jako wioskowy czempion i minister obrony. Bardzo bym się cieszył, gdyby to był Król Żabol, ponieważ cenię go i lubię – opowiadał Gargamel.

Jest tylko pewne „ale”. I to ono właśnie powoduje, iż słowa Gargamela brzmią mało wiarygodnie.

Gargamel powołał Żabola do specjalnej partyjnej komórki, która ma się zająć wyborem… kandydata Patola i Socjal na prezydenta. Żabol więc nie będzie mógł startować. Coś nam się wydaje, iż Gargamel doskonale wiedział, iż wprowadza swojego „pupila” na pole minowe.

Najzabawniejsze jest w tej całej historii to, iż Żabol zdawał się naprawdę wierzyć w publiczne (!) zapewnienia Gargamela. I już się szykował do nowych politycznych zadań.

Idź do oryginalnego materiału