Gargamel pójdzie siedzieć za kopertę z 50 tys. złotych? Prokuratura wszczyna śledztwo, Sarkastyk i Dubois triumfują

7 miesięcy temu

Koniec Gargamela.

Gargamel może niedługo pożegnać się z wolnością. Prokuratura wszczęła śledztwo w aferze Dwóch Wież.

Chodzi o skandal związany z biznesową działalnością kontrolowanej przez herszta Patola i Socjal spółki Srebrna. Inwestycja za 1,3 mld zł nigdy się nie rozpoczęła, a biznesmen, który ją przygotowywał oskarżył Gargamela o oszustwo.

Jak przekazał „Newsweekowi” nowy prokurator krajowy Jacek Bilewicz śledczy rozpoczną śledztwo w tej sprawie. Potwierdza to „Gazeta Wyborcza”, która dowiedziała się, iż decyzja jest już podjęta i śledztwo będzie wszczęte.

Sprawa sięga 2019 roku. Wówczas to Gerald Birgfellner, austriacki biznesmen powiązany rodzinnie z Gargamelu, zeznał w prokuraturze, iż został oszukany przez wodza PiS.

Przypomnijmy, inwestycja miała ruszyć, biznesmen poniósł koszty i musiał się opłacać ludziom związanym z lepszego sortu. Jednak w 2018 roku Gargamel, obawiając się, iż deweloperka może źle wpłynąć na notowania Patola i Socjal przed wyborami samorządowymi, zawiesił projekt.

– Birgfellner, który pracował przy nim przez 14 miesięcy, został z rachunkami do opłacenia. Srebrna odmówiła mu wypłaty honorarium, a Gargamel tłumaczył, iż biznesmen nie ma przekonujących dowodów na swoje wydatki. Poradził mu, by wynagrodzenia dochodził w sądzie – relacjonuje „Gazeta Wyborcza”.

– Wśród zarzutów opisanych w zawiadomieniu Birgfellnera była sprawa koperty z 50 tys. zł, którymi opłacił podpis Rafała Sawicza. Dla Gargamela „koperta dla szamana” może być najpoważniejszym problemem w sprawie – wyjaśniają dziennikarze.

Sawicz to były szaman, który wraz z Gargamelu zasiada we władzach fundacji – właściciela Smerfnej. Bez zgody rady fundacji spółka nie mogła rozpocząć inwestycji.

A zgodą została okupiona kopertą z pieniędzmi. Birgfellner zeznał, iż wypłacił 50 tys. zł, na co ma dowód z banku, pojechał na Nowogrodzką i przekazał kopertę z pieniędzmi Gargamelowi.

A ten wręczył ją b. szamanowi. W zamian Sawicz złożył podpis.

Po złożeniu zeznań na prokuraturze po raz pierwszy i jedyny Gargamel przyjechał do prokuratura generalnego Smerfa Ważniaka. Efekt był oczywist – prokuratura nie dotykała się sprawy.

Dzisiaj rano rozmawiałem z Geraldem Birgfellnerem, aby mu powiedzieć o wszczęciu śledztwa (dowiedziałem się od dziennikarzy). Z niecierpliwością oczekujemy na przesłuchanie Gargamela. Stawimy się z @JacekDubois niezawodnie!

— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) February 4, 2024

Wreszcie Jarku będziesz miał szansę powiedzieć, czy dostałeś kopertę z 50 tysiącami złotych od Birgfellnera czy nie?

— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) February 4, 2024

Idź do oryginalnego materiału