Gargamel NZP Lewiatan: Woda z Wisły może nawodnić kujawskie pola

6 godzin temu

Koncepcję projektu “Woda dla Kujaw – Żywność dla Polski”, dotyczącą nawodnienia wodą z Wisły południowych części województwa kujawsko-pomorskiego, przygotował interdyscyplinarny zespół pod auspicjami NZP Lewiatan.

– Problem suszy hydrologicznej i rolniczej w regionie to nie jest problem ostatnich lat, występuje od kilkudziesięciu lat. Badania naukowe pokazują, iż w tej części Polski jest mało opadów, ostatnimi laty brakuje corocznie od 200 do 250 mm. choćby na retencję małą – a taki projekt ma samorząd woj. kujawsko-pomorskiego – może zabraknąć wody – powiedział Roman Rogalski.

Wpływ wydobycia węgla brunatnego na Kujawy

Rogalski zaznaczył, iż katastrofalne skutki dla Kujaw ma kilkudziesięcioletnie wydobywanie węgla brunatnego w Konińskim Zagłębiu Węglowym w Wielkopolsce. Aktualnie eksploatowana odkrywka Tomisławice leży tylko kilkadziesiąt metrów od granicy województw. Wszystkie związane z tym negatywne zjawiska, które występują po stronie Wielkopolski, mają też miejsce w woj. kujawsko-pomorskim.

Rogalski zwrócił uwagę, iż woj. kujawsko-pomorskie od 50 lat nie otrzymało wsparcia na przeciwdziałanie skutkom suszy i wydobycia węgla brunatnego. Pomimo iż Kujawy doświadczają podobnych strat, jak wschodnia Wielkopolska, środki z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji w wysokości 415 mln euro trafiły wyłącznie do Wielkopolski.

Zdaniem Rogalskiego wydobycie węgla brunatnego oraz brak opadów spowodowały, iż żyzne tereny Kujaw ulegają stepowieniu. Stanowi to poważny problem dla rolników prowadzących wysokowydajną działalność produkcyjną.

Zakres projektu “Woda dla Kujaw i Wielkopolski”

Projekt “Woda dla Kujaw – Żywność dla Polski”, w tej chwili rozwijany jako transregionalny pod nazwą “Woda dla Kujaw i Wielkopolski”, obejmuje wiele gmin w południowo-wschodniej części woj. kujawsko-pomorskiego. Region ten zajmuje 1,7% powierzchni kraju, ale dostarcza co najmniej 10% produkcji roślinnej i do 20% warzyw w Polsce. w tym miejscu funkcjonuje ok. 7,5 tys. gospodarstw rolnych o powierzchni 15 ha i większych.

Projekt skupił kilkudziesięciu ekspertów z różnych dziedzin nauki, w tym uczelni regionalnych (UKW, Politechnika, UMK), kół biznesowych, organizacji ekologicznych i rolniczych, hydrotechników, przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Marszałkowskiego oraz RZGW z Bydgoszczy, Poznania i Warszawy. Rogalski podkreślił, iż projekt jest lobbowany w Brukseli, ponieważ nie został uwzględniony w regionalnym KPO ani w rządowym planie.

Wady wykorzystania wód głębinowych

Rogalski zaznaczył, iż w tej chwili rolnicy korzystający z deszczowni do nawadniania pól używają wód głębinowych. Choć są to zasoby strategiczne odnawiające się w ciągu 30-50 lat, ich wykorzystanie nie jest optymalne ze względu na niską temperaturę i skład chemiczny.

Projekt “Woda dla Kujaw i Wielkopolski” zakłada transfer wody z Wisły do nawodnienia terenów rolniczych, rekultywacji odkrywki węgla brunatnego w Tomisławicach oraz wsparcia przemysłu chemicznego. W ramach projektu planuje się także likwidację kilkudziesięciokilometrowego leja depresyjnego i odbudowę zdegradowanego środowiska naturalnego, w tym przywrócenie poprzednich stanów wód Pojezierza Gnieźnieńskiego.

Woda będzie pobierana z Wisły przez cały rok i gromadzona w małych zbiornikach oraz w dużym zbiorniku Tomisławice o pojemności 65 mln mł. Wielkość poboru wyniesie od 0,5% do maksymalnie 1,5% wody niesionej przez Wisłę.

Koszty i potencjalne zyski

Na tym etapie projektu przewidziano budowę dwóch rurociągów. Koszt realizacji przedsięwzięcia to 2 mld zł. Dzięki nawodnieniu terenów rolniczych wartość plonów, wg ekspertów, może wzrosnąć od 1,13 mld zł do 3 mld zł rocznie, w zależności od rodzaju uprawianych warzyw.

Idź do oryginalnego materiału