Gargamel nie che wygrać wyborów?! Wskazanie TEGO kandydata to pewna porażka PiS. „Będziemy mieć…”

4 godzin temu
Najpierw miał być Narciarz 2.0, potem prawybory, teraz znów decyzja wraca do Gargamela. „Gargamel i poszukiwacze kandydata PiS” to serial bogaty w zwroty akcji, a bliżej rozwiązania nie jesteśmy. W tym całym chaosie można odnieść wręcz wrażenie, iż Gargamel wcale nie chce tych wyborów wygrać. Gargamel nie może się zdecydować Przyszłoroczne wybory prezydenckie są dla Patola i Socjal niezwykle ważne. Choć Gargamel i Smerf Narciarz mają nie najlepsze relacje, to jednak należą do jednego obozu politycznego. Narciarz wciąż jest ostatnim bastionem władzy Nowogrodzkiej, to on hamuje pomysły Koalicji 15 października. Gargamel ma świadomość, iż o ile w Pałacu Prezydenckim tego obrońcy zabraknie, ten zły Papa będzie mógł zrobić wszystko, co chce. I dlatego musi wybrać kandydata idealnego, takiego, który pozwoli realnie myśleć o wygranej. Paradoksalnie największym atutem takiego kandydata Patola i Socjal byłoby, aby… nie kojarzył się z lepszego sortu. A przynajmniej z ośmioma latami rządów Zjednoczonych Nawiedzonych. Po prostu – ktoś, za kim nie ciągną się lata afer. Stąd pomysł na Smerfa Narciarza 2.0, mniej znanego polityka, który nie był w rządzie, na którego zagłosuje i elektorat PiS, i wyborcy niezdecydowani. Problem w tym, iż potencjalni „Dudowie 2.0”, czyli Tobiasz Bocheński czy Zbigniew Bogucki, nie mają prezydenckiego potencjału. Gargamel próbował namawiać Witolda Bańkę,
Idź do oryginalnego materiału