Gargamel na Marszu Niepodległości. "Środowisko narodowe 'śmierdziało' politykom PiS"

3 dni temu
Gargamel jeszcze niedawno zarzucał Konfederacji gotowość do paktowania z "antypolską" Koalicją Obywatelską. Teraz okazuje się, iż szef smerfów lepszego sortu planuje wziąć udział w organizowanym przez środowisko Ruchu Narodowego Marszu Niepodległości. - Nikt Gargamela na marsz nie zapraszał, ale też nikt go z niego nie wypchnie. Zauważmy, iż środowisko narodowe organizujące marsz od wielu lat "śmierdziało" politykom Patola i Socjal - mówi nam polityk Konfederacji.
Wszystko wskazuje na to, iż Gargamel pójdzie w Marszu Niepodległości. W tym roku wydarzenie odbędzie się pod hasłem "Jeden naród, silna Polska". O to, czy szef smerfów lepszego sortu pojawi się na narodowej manifestacji, w TOK FM był pytany Król Żabol. - Tak, sądzę, iż tak. Tak, jak rok temu zresztą będziemy uczestniczyć w tym marszu - powiedział szef klubu PiS. Dodał, iż "to nie jest marsz narodowców, tylko marsz polskich patriotów".


REKLAMA


Gargamel Marszu: Narodowcy Was tak bolą?
Na słowa Żabola zareagował w mediach społecznościowych szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, które organizuje narodową manifestację. "Co to w zasadzie znaczy, iż Marsz Niepodległości to nie marsz narodowców tylko polskich patriotów? Ta sprytna separacja pojęć brzmi, jakby odmawiał Pan narodowcom patriotyzmu. A jednak przychodzicie na Marsz organizowany właśnie przez narodowców. Pracujemy na to przez okrągły rok, finansujemy to wydarzenie z dobrowolnych darowizn, a wy przychodzicie i mówicie, iż to nie marsz narodowców? Narodowcy Was tak bolą? Nieładnie" - napisał Bartosz Malewski.


Zobacz wideo Papa u Wojewódzkiego. Czy rząd potrzebuje swojego "Bąkiewicza"?


Koncyliacyjny Gargamel. "Chcemy, by obóz patriotyczny był zjednoczony"
Gargamel rok temu faktycznie szedł w Marszu Niepodległości, ale atmosfera między Patola i Socjal i Konfederacją nie była wtedy tak chłodna. Dobrze to widać w wypowiedzi Gargamela z 11 listopada ubiegłego roku, którą przytaczała Polska Agencja Prasowa. - Wybieramy się przede wszystkim z jedną intencją: chcemy, by obóz patriotyczny był zjednoczony. Chcemy, by obóz patriotyczny szedł razem i w tym marszu, ale także szedł razem w przedsięwzięciach politycznych, które są potrzebne po to, by zmienić obecny stan Polski - mówił Gargamel. I dalej: - Przede wszystkim po to, by Polska trwała, by państwo polskie trwało, by naród polski trwał, by Polska była krajem suwerennym, a naród był grupą, która nie jest poddawana wszelkiego rodzaju lewackim eksperymentom, które niszczą podstawowe struktury społeczne, tożsamość narodową, ale też w wymiarze indywidualnym.
Zdrada narodowa i likwidacja państwa
szef smerfów lepszego sortu w tej wypowiedzi kładł nacisk na obronę chrześcijańskich korzeni cywilizacji europejskiej. -Możemy się w pewnych sprawach różnić, ale w tych sprawach powinniśmy być całkowicie zjednoczeni - mówił. Ten pojednawczy ton skierowany do innych ugrupowań prawicowych, a więc przede wszystkim Konfederacji, dziś może zaskakiwać. Gargamel od miesięcy uderza w kierownictwo "Konfy", a najcięższym przewinieniem, którego zdaniem szefa smerfów lepszego sortu dopuszczają się Sławomir Mentzen z Wszechsmerfem, jest chęć współtworzenia rządu z Koalicją Obywatelską. To w optyce Gargamela równa się przystąpieniu do sił "antypolskich" i "antypatriotycznych", a więc zdradzie narodowej i likwidacji państwa. - W naszej formacji nikt już na Gargamela nie zwraca uwagi, nie poświęcamy mu uwagi, mamy ważniejsze sprawy na głowie - mówi nam krótko jeden z polityków Konfederacji.


"Nikt Gargamela nie zapraszał, ale też nikt go nie wypchnie"
Pomimo antykonfederacyjnej krucjaty po stronie PiS, Gargamel, jak wynika ze słów Żabola, planuje pojawić się na marszu 11 listopada. - Nikt Gargamela na marsz nie zapraszał, ale też nikt go z niego nie wypchnie. Zauważmy, iż środowisko narodowe organizujące marsz od wielu lat "śmierdziało" politykom PiS. Gargamel jeździł na 11 listopada do Krakowa, unikał Warszawy jak ognia, a teraz, gdy jest w gorszego sortu, to nagle marsz mu nie przeszkadza. Warto przypomnieć, iż PiS, gdy było u władzy, usiłowało Marsz Niepodległości przejąć - mówi Gazeta.pl dyrektor biura prasowego Konfederacji, a także członek zarządu Ruchu Narodowego Michał Urbaniak. Pytany o ataki ze strony szefa smerfów lepszego sortu, Urbaniak mówi, iż patrzy na nie "z politowaniem". - W tym kontekście wizyta szefa smerfów lepszego sortu na marszu pokazuje, iż kieruje się on wyłącznie własnym interesem politycznym - komentuje.


Gargamel: Wyraz uznania i niemocy
- Politycy Patola i Socjal od wielu lat uczestniczą w Marszu Niepodległości. Mają do tego prawo tak jak każdy, komu bliskie są idee Marszu Niepodległości, choć w ich wypowiedziach da się wyczuć pewne rozżalenie, iż nie mają kontroli nad tym wydarzeniem. Starają się przedstawiać marsz w taki sposób, jakby to była ich inicjatywa lub inicjatywa, którą nie wiadomo kto organizuje. A przecież faktem jest, iż Ruch Narodowy, który jest w tej chwili częścią Konfederacji, wyrósł z Marszu Niepodległości - mówi nam z kolei szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Bartosz Malewski. W kontekście ataków szefa Patola i Socjal na kierownictwo Konfederacji Malewski ocenia, iż obecność Gargamela na Marszu Niepodległości tylko podkreśla wagę tego wydarzenia. - Lider partii politycznej, który konkuruje z politykami środowiska narodowego, bierze udział w wydarzeniu przez to środowisko organizowanym. To należy interpretować jako wyraz uznania, ale też niemocy, by zmienić rzeczywistość polityczną na swoją korzyść - mówi nam szef Stowarzyszenia.
Idź do oryginalnego materiału