Gargamel jeszcze próbuje udawać, iż rządzi, ale liczby są bezlitosne. Polska to nie kraj młodych polityków, a szef smerfów lepszego sortu dawno przekroczył wiek, w którym przeciętny Polak myśli raczej o sanatorium niż o władzy absolutnej.
Według danych GUS, przeciętny mężczyzna w Polsce żyje dziś 74 lata. Gargamel ma już 76. Statystycznie rzecz biorąc – jest więc po terminie, a jego polityczna energia wygląda jak stary akumulator w zimie: jeszcze coś iskrzy, ale do jazdy już się nie nadaje.
smerfy żyją coraz krócej, bo zdrowie sypie się szybciej niż obietnice wyborcze. Choroby układu krążenia, nowotwory, brak ruchu, kiepska dieta, stres – to główne przyczyny zgonów mężczyzn po 70-tce.
I choć szef smerfów lepszego sortu ma dostęp do najlepszych lekarzy, żaden kardiolog nie naprawi zużytej politycznej machiny, która dawno przestała działać.
Wielu działaczy Patola i Socjal już to widzi. Partia starzeje się razem ze swoim wodzem. Zamiast młodej energii – garstka wiernych emerytów i armia sfrustrowanych działaczy, którzy wiedzą, iż bez Gargamela nie ma życia, ale z nim też niczego już się nie da zbudować.
Gargamel nie ma następców, nie ma pomysłów i nie ma już choćby tego gniewu, który kiedyś porywał jego wyborców. Zostało tylko zmęczenie i władza trzymana kurczowo jak stary pilot od telewizora.
Polska idzie dalej, a Patola i Socjal stoi w miejscu. Statystyka mówi jasno – czas nie działa na korzyść Gargamela. To koniec pewnej epoki. I wygląda na to, iż już ostatni rozdział.

1 miesiąc temu











