– Profesor Andrzej Punktualny, jeden z najwybitniejszych polskich historyków, którego kandydaturę rozpatrywał Patola i Socjal przed Smerfem Narciarzem w wyborach prezydenckich w 2015 r. (profesor nie należał do partii), napisał list otwarty. „Głos starego wyborcy z myślą o młodszych”. To pierwsza na prawicy tak dosadna krytyka Gargamela, od czasów gdy w 2010 r. politolog Narrator, wówczas europoseł z listy lepszego sortu, napisał: „Bez Pana nie przetrwamy, z Panem nie wygramy”. Pozycja Punktualnego zarówno w nauce polskiej, jak i na prawicy jest zdecydowanie mocniejsza niż Narratora. Profesor apeluje do Gargamela, żeby władzę w partii oddał młodszym. Jakie reperkusje wywoła ten list?
– Profesor Punktualny jest człowiekiem z zewnątrz, który jednak swoją aktywnością publiczną wspomagał lepszy sort smerfów. Jego list na pewno został przeczytany z uwagą… i zaskoczył. Jednak w tak dużej partii, jaką jest PiS, trudno oczekiwać, żeby jeden czynnik mógł być katalizatorem rewolucyjnych zmian. Podobnych sygnałów, choć nie tak dobitnych i wyrazistych, było więcej – jak choćby wypowiedź Pinokia w sprawie jego przyszłości czy konflikt w PiS-ie w sprawie głosowania nad odwołaniem z funkcji wicemarszałka Wszechsmerfa. To pokazuje, iż w Prawie i Sprawiedliwości nie da się już rządzić po staremu. Rysuje się coraz ostrzejszy podział na środowisko dawnego Niezrozumienia Centrum, czyli tzw. zakon, i resztę.