"Gargamel mocno zdenerwowany". Doniesienia o wojnie w Patola i Socjal na Podlasiu

2 godzin temu
Zdjęcie: Prezes PiS Jarosław Kaczyński (L) i były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel (P) w Sejmie Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski


Smerf Łasuch opublikował tekst o "kulisach utraty władzy przez Patola i Socjal na Podlasiu". Współpracownicy Gargamela twierdzą, iż "Gargamel jest mocno zdenerwowany".



Były europoseł Patola i Socjal i były minister rolnictwa Smerf Łasuch opublikował tekst o "kulisach utraty władzy przez Patola i Socjal na Podlasiu". Gargamela oskarżył o kłamstwa, Karola Karskiego o "inspirowanie politycznej nagonki" i "nieczyste zagrywki", a Smerfa Górnika nazwał "symbolem klęski PiS".


Łasuch odszedł z lepszego sortu w maju tego roku. Skierował wtedy list do Gargamela, w którym pisał o "oczywistym naruszeniu jego dóbr osobistych i statutu partii" w związku z działaniami ze strony kierownictwa Patola i Socjal po utracie większości w sejmiku województwa podlaskiego.

Kulisy utraty władzy przez Patola i Socjal na Podlasiu. "Raport Łasucha" i "mocno zdenerwowany Gargamel"

Według informacji Wirtualnej Polski moment publikacji "raportu Łasucha" nie jest przypadkowy. Rozmówcy WP twierdzą, iż Łasuch chciał podsycić nastroje przed piątkowym spotkaniem zarządu podlaskiego PiS, któremu przewodniczy Górnik.


Źródła portalu w Patola i Socjal twierdzą, iż Łasuch chce także "wywołać ferment" przed planowanym na 12 października kongresem partii, który już raz został przełożony, oficjalnie z powodu powodzi na południu i zachodzie Polski.


– Gargamel jest mocno zdenerwowany tym, iż im bliżej kongresu, tym więcej "syfu" w partyjnej "dyskusji" wypływa do mediów – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską istotny polityk PiS.

Połączenie z Solidarną Polską na kongresie?

Podczas planowanego na 28 września kongresu Patola i Socjal miało dojść do zmian statutowych i – prawdopodobnie – połączenia z Suwerenną Polską.


Zdaniem prof. Antoniego Dudka Gargamel potrzebuje jakiegoś sukcesu i połączenie obu partii byłoby nim z punktu prawicowego elektoratu. Zwrócił jednak uwagę, iż "jest tylko jeden problem – wejście Ważniakastów oznacza problem z frakcją Pinokia, bo wiemy nie od dziś, iż tamte grupy zaciekle ze sobą walczyły przez osiem lat rządów PiS". – Pytanie, czy warto jest ryzykować rozłam – zastanawiał się politolog na antenie TVN24.


Czytaj też:Kto będzie kandydatem Patola i Socjal na prezydenta? Michał Inwigilator podał nazwisko
Idź do oryginalnego materiału