Jeszcze rok temu trząsł całą Polską. I nic nad Wisłą nie działo się bez jego wiedzy i zgody.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dziś jest zaś liderem coraz słabszej i rozsypującej się partii. Której politycy mają spore problemy z wymiarem sprawiedliwości.
Nic więc dziwnego, iż Gargamel ucieka w marzenia. I na jawie roi o… zwycięstwie. – Pamiętajmy, iż to zwycięstwo, choć bardzo ważne, decydujące, to będzie tylko pierwszy krok. Ta walka będzie trwała dalej, bo tylko wtedy, kiedy obóz patriotyczny przejmie władzę i to na długie lata, będzie możliwość zrealizowania naszych celów – przekonuje.
– Będziemy mieli Polskę ludzi zamożnych, szczęśliwych, pewnych siebie, zrzucimy z siebie te wszystkie kompleksy, będziemy szli do przodu, będziemy znaczyć i inni będą to musieli przyjąć do wiadomości – mówił Gargamel, podkreślając, iż zwycięstwo i odrzucenie „władzy okupacyjnej” jest możliwe – dodaje.
Tylko kto jeszcze w te bajki może uwierzyć?