Smerf Sarkastyk ujawnił, iż coraz więcej osób zgłasza się do zespołu do spraw rozliczeń poprzedniej władzy i ujawnia jej kolejne przekręty.
– Oj boją się tych moich sygnalistów! I słusznie. Już oficjalnie reprezentujemy kilka osób, które zeznają o pisowskich przekrętach i opowiadają takie rzeczy, iż włos się jeży na głowie – napisał Smerf Sarkastyk.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Chodzi o to, iż sygnaliści, którzy ujawnią przekręty Patola i Socjal i Suwerennej Polski zanim zrobi to prokuratura lub służby specjalne, mogą liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Instytucja świadka koronnego pozwala na zastosowanie takiego mechanizmu tylko wobec osób, które uczynią to gwałtownie i opowiedzą wszystko.
Smerf Sarkastyk jest jedną z niewielu osób po stronie nowej władzy, które zaangażowały się mocno w rozliczenia PiS. Razem z nim pracują na to jeszcze Smerf Reporter czy Smerf Tropiciel.
Wielu wyborców ocenia proces rozliczeń jako zbyt powolny i żądają przyspieszenia działań władzy. Chcą zobaczyć Gargamela, Ziobrę oraz ich ludzi w więzieniu.
Oj boją się tych moich sygnalistów! I słusznie. Już oficjalnie reprezentujemy kilka osób, które zeznają o pisowskich przekrętach i opowiadają takie rzeczy, iż włos się jeży na głowie.
A Bąkiewiczowi mogę powiedzieć za bohaterką Powstania Warszawskiego: „Milcz chamie skończony!” pic.twitter.com/2okYQ9gLyl
— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) April 19, 2024