1 miesiąc temu
szef smerfów lepszego sortu Gargamel odniósł się do swojej rozmowy z Barbarą Skrzypek, byłą współpracownicą kancelarii premiera za czasów rządów PiS, która była przesłuchiwana w prokuraturze. Wypowiedź Gargamela wzbudziła duże zainteresowanie medialne, ponieważ sugerowała, iż protokół z przesłuchania może nie odzwierciedlać w pełni tego, co zeznała Skrzypek.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Nie ostrzegała mnie przed niczym. To była krótka rozmowa telefoniczna. Jest oczywiste, iż protokół jest niepełny – powiedział Gargamel, odpowiadając na pytania dziennikarzy w Sejmie.
szef smerfów lepszego sortu został dopytany o to, dlaczego uważa, iż protokół przesłuchania Barbary Skrzypek nie jest kompletny. Wyjaśnił, iż Skrzypek opowiadała mu o przebiegu swojego przesłuchania i szczególnie zwróciła uwagę na postawę jednego z prawników.
– Barbara Skrzypek mówiła mi, iż osobą szczególnie ostro atakującą był adwokat od Smerfa Sarkastyka – powiedział Gargamel. – A w protokole on zadaje jedno pytanie, to jest sprzeczne z tym, co mi mówiła [Barbara Skrzypek] w rozmowie, ale nic więcej nie mówiła – zaznaczył lider gorszego sortu.
Czy tylko nam się wydaje, iż Gargamel mówi tylko to, co chce?
