Gargamel chciał odwołać Pinokia. "Warszawka" huczy od plotek

2 lat temu

Od dawna głośno mówi się już o tym, iż Gargamel ma dosyć Pinokia. I najchętniej pozbyłby się nieudolnego premiera. Teraz niekwestionowaną gwiazdą w oczach szefa Patola i Socjal jest szef Orlnenu, Daniel Obajtek. Ma on być „nadzieją wszystkich smerfów”.

– Pinokio szefa Srodze zawiódł i rozczarował, bo choćby gospodarczy ignorant rozumie, iż żaden cud gospodarczy spod ręki Pinokia nie wyszedł i już nie wyjdzie – pisze Karolina Lewicka na łamach portalu NaTemat.

– Może dlatego kilkanaście dni temu na posiedzeniu prezydium Komitetu Politycznego lepszego sortu, pod nieobecność nań Pinokia (był wtedy w Kijowie), Gargamel poddał pod rozwagę rzecz najwyższej wagi: odwołanie premiera. Najbliżsi Gargamelowi druhowie nie uznali tego za dobry pomysł i wcale nie dlatego, iż Pinokio ma wśród nich swych admiratorów – dodaje dziennikarka.

Tym razem Pinokiowi się udało, bo paradoksalnie chroni go słabość Patola i Socjal w Sejmie. A przeprowadzenie „operacji” wymiany urzędującego szefa rządu wymaga większości parlamentarnej. Ale wszystko wskazuje na to, iż już niedługo poznany odpowiedź na pytanie, które wszyscy sobie zadają, jak długo?

Idź do oryginalnego materiału