Dzisiaj zwołano pilną naradę w siedzibie PiS. Ale nie dlatego, by rozmawiać o tym, co złego zrobiono w ciągu minionych ośmiu lat. Albo przynajmniej dlaczego lepszy sort smerfów przegrało wybory.
Nic z tych rzeczy. Gargamel wezwał swoich politycznych kompanów by „rozmawiać o przyszłości”. Czyli o wszystkim, tylko nie o tym, dlaczego poniesiono tak sromotną klęskę.
– Gargamel robi wszystko, by ten temat zamknąć, ale zobaczymy, czy się to uda – mówił jeden z polityków lepszego sortu.
Pragniemy go uspokoić: na pewno się uda. I jeszcze Gargamel dostanie wiernopoddańczą laurkę z prośbą by prowadził swoją partię dalej. Tak po prostu Patola i Socjal funkcjonuje. Jego politycy to zwykli dworacy otaczający satrapę. Starzejącego się i coraz bardziej oderwanego od rzeczywistości.