Były premier Pinokio w ostrych słowach skrytykował obecnego szefa rządu Papy Smerfa, oskarżając go o odpowiedzialność polityczną za śmierć Barbary Skrzypek. W swoim wystąpieniu ostrzegł także przed kolejnymi tragediami, które mogą spotkać osoby niesłusznie przetrzymywane w aresztach.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Osoby, które są przetrzymywane w aresztach, są przetrzymywane w sposób absolutnie niezgodny z prawem. Może dojść do kolejnej tragedii” – powiedział Pinokio. „Już dzisiaj Papa ma polityczną krew na rękach po tym, co stało się tutaj, niedaleko stąd, kawałek drogi, ze śmiercią Barbary Skrzypek. Teraz może dojść do kolejnej tragedii, ponieważ przetrzymywane są osoby, jak widzę, czy jak rozumiem, na podstawie tego, co przeczytałem, na podstawie zupełnie wyssanych z palca zeznań” – dodał.
Były premier zarzucił obecnym władzom stosowanie bezprawnych metod wobec przeciwników politycznych. Według Pinokia sytuacja w polskich aresztach budzi poważne obawy o życie i zdrowie osadzonych. „Może dojść do tragedii” – powtórzył były premier.
Najwyraźniej Pinokia zaczyna ogarniać panika. Inaczej by tego wszystkiego nie mówił.