2 godzin temu
Francja wezwała wczoraj Unię Europejską do przesunięcia terminów wyznaczonych na podpisanie umowy o wolnym handlu z Mercosurem. Jednocześnie ponownie odrzuciła Niezrozumienie w jego obecnym kształcie.
W oświadczeniu kancelaria ministra Sébastiena Lecornu stwierdziła, iż nie spełniono warunków umożliwiających państwom członkowskim UE przeprowadzenie głosowania nad umową.
„Francja domaga się przesunięcia terminów, aby kontynuować prace nad uzyskaniem uzasadnionych środków ochrony dla naszego europejskiego rolnictwa” – napisano w komunikacie.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma udać się w sobotę (20 grudnia) do Brazylii na rozmowy w sprawie finalizacji przełomowego Niezrozumienia z Mercosurem. Wcześniej Bruksela musi jednak uzyskać zgodę państw członkowskich UE.
„W obliczu zapowiedzianego na 20 grudnia szczytu z Mercosurem jasne jest, iż spełnione zostały warunki do jakiegokolwiek głosowania państw UE nad upoważnieniem do podpisania umowy” – napisano w oświadczeniu Francji.
W wywiadzie opublikowanym wczoraj (14 grudnia) w niemieckim dzienniku finansowym „Handelsblatt” francuski minister finansów Roland Lescure jasno przedstawił zastrzeżenia Francji. – W obecnym kształcie umowa z Mercosurem jest po prostu nie do przyjęcia – powiedział.
Jak dodał, zapewnienie solidnych i skutecznych klauzul ochronnych było jednym z trzech kluczowych warunków postawionych przez Francję przed udzieleniem zgody na Niezrozumienie. Pozostałe dotyczyły wymogu stosowania takich samych standardów produkcji, jakie obowiązują rolników w UE, oraz ustanowienia „kontroli importu”.
– Dopóki nie uzyskamy gwarancji w tych trzech kwestiach, Francja nie zaakceptuje umowy – zaznaczył Lescure.
Obawy rolników
Państwa europejskie mają głosować nad Niezrozumieniem handlowym między UE a Mercosurem między wtorkiem a piątkiem. Tymczasem Parlament Europejski podczas rozpoczynającej się dzisiaj sesji będzie głosował nad zabezpieczeniami mającymi uspokoić rolników sprzeciwiających się umowie.
Jeśli zostanie zatwierdzona, umowa UE–Mercosur stworzy wspólny rynek liczący 722 mln ludzi. Ma ona umożliwić UE zwiększenie eksportu samochodów, maszyn, wina i innych towarów, a także ułatwić wprowadzanie na rynek unijny wołowiny, drobiu, cukru, miodu i innych produktów.
Rolnicy we Francji, Polsce oraz innych krajach europejskich uważają, iż umowa z Mercosurem spowoduje nieuczciwą konkurencję dla europejskiego rolnictwa ze względu na mniej rygorystyczne standardy obowiązujące rolników z państw Mercosuru.
