Kandydat na prezydenta Francji Laurent Wauquiez wywołał oburzenie, także w szeregach własnego obozu konserwatywnego. Zasugerował bowiem, by imigrantów oczekujących na deportację wysyłać na archipelag Saint-Pierre i Miquelon u wybrzeży Kanady.
Laurent Wauquiez jest jednym z wielu polityków, którzy ubiegają się o nominację konserwatystów do wyborów prezydenckich w 2027 roku. Część potencjalnych kandydatów próbuje przyjąć jak najbardziej twarde stanowisko wobec imigracji, by dopasować się pod tym względem do skrajnej prawicy, reprezentowanej przez Zjednoczenie Narodowe (RN).
Wauquiez, przewodniczący klubu Republikanów w Zgromadzeniu Narodowym, przedstawił swoją propozycję w wywiadzie dla magazynu „JDNews” i wywołał nią konsternację zarówno w rządzie, który jego partia wspiera, jak i w samym obozie konserwatystów.
– Żadne francuskie terytorium nie zasługuje na to, by traktować je jak strefę zsyłki – powiedział były premier Manuel Valls, w tej chwili odpowiedzialny za terytoria zamorskie w rządzie Françoisa Bayrou. – Przymusowe zesłanie to metoda kolonizatora, a nie posła Republiki Francuskiej – podkreślił.
Wspólnota Terytorialna Saint-Pierre i Miquelon to słabo zaludniony archipelag pod francuską jurysdykcją, położony u północnych wybrzeży Kanady. Mimo iż jest częścią Francji, wyspy te pozostają poza strefą Schengen.
Kwestia nielegalnych imigrantów, wobec których wydano nakazy deportacji, ale którzy przez cały czas przebywają na terytorium Francji, stała się tematem gorącej debaty publicznej, przypomina agencja Reutera.
Skrajna prawica wykorzystuje fakt, iż wiele tzw. nakazów OQTF (nakazów opuszczenia terytorium Francji) nie jest egzekwowanych. Według niej do dowód na słabość państwa.
Nawet Le Pen krytykuje
Pomysł Wauquieza skrytykowała choćby liderka skrajnej prawicy Marine Le Pen. „Miejsce osób objętych OQTF jest w ich krajach, a nie na terytorium Francji. Mieszkańcy Saint-Pierre i Miquelon nie są obywatelami drugiej kategorii”, napisała na platformie X.
Niektórzy członkowie partii Wauquieza uznali, iż jego propozycja go dyskwalifikuje jako kandydata na prezydenta. Prawybory zaplanowano na 17 maja, z ewentualną drugą turą 25 maja.
– Wielu z nas myślało, iż to fake news – powiedział anonimowo jeden z konserwatywnych posłów w rozmowie z Reutersem. Jego zdaniem wypowiedź Wauquieza „pokazuje, iż on się przed niczym nie cofnie, choćby przed najbardziej skrajnymi propozycjami”.
Inne państwa europejskie również rozważały pomysły przewożenia migrantów za granicę. Włochy opracowały plan wysyłania nielegalnych migrantów do obozów w Albanii, co porównywano z wcześniejszym brytyjskim planem deportacji osób ubiegających się o azyl do Rwandy.
Wauquiez podtrzymuje jednak swoją propozycję. „Wszyscy niebezpieczni (imigranci – red.) objęci OQTF – na Saint-Pierre i Miquelon. Nie zmieniam zdania”, napisał na platformie X.