Jeszcze na początku 2020 r. czas zwrotu w instalację fotowoltaiczną w branży gastronomicznej szacowano na 7–10 lat. Niektórzy wyrównywali rachunek po ok. 60 miesiącach, by w perspektywie czerpać same zyski przez kolejne dwie dekady. Przy obecnych cenach energii fotowoltaika dla restauracji może zwrócić się już po niespełna 4,5 roku – albo jeszcze szybciej, o ile lokal zwiększy poziom autokonsumpcji, a ceny prądu i gazu będą rosnąć w jeszcze większym tempie. Być może warto rozważyć wymianę pieców i innych urządzeń w kuchni na elektryczne? Dużo korzyści w długofalowej perspektywie przyniesie także montaż magazynów energii oraz pomp ciepła z funkcją klimatyzacji.
Co oznacza własna fotowoltaika dla restauracji?
Obniżenie kosztów prowadzenia działalności, niezależność energetyczna oraz działania na rzecz środowiska naturalnego to najważniejsze korzyści, jakie płyną z instalacji fotowoltaicznej. Najlepiej pokazać je na konkretnym przykładzie. Bar z tradycyjnymi daniami „U Chłopa” w woj. lubelskim wybudował dwie mikroelektrownie, które łącznie produkowały 113,5 MWh energii elektrycznej w ciągu roku. Przyjmując stałą stawkę giełdową 0,51 gr/kWh i autokonsumpcję na poziomie 60%, roczne oszczędności przekraczają 34 tys. złotych.
Dzięki fotowoltaice restauracja zmniejszyła swój ślad węglowy o 38,25 ton CO₂ rocznie. Wartość całej inwestycji to 381,7 tys. zł, z czego 201,7 tys. zł pokryły środki z unijnego dofinansowania.
Finalny koszt, stopa zwrotu czy czas montażu fotowoltaiki w lokalu gastronomicznym zależą od wielu czynników.
Podczas audytu energetycznego oraz kalkulacji bierze się pod uwagę przede wszystkim:
- zapotrzebowanie restauracji na energię;
- możliwe uzyski prądu z fotowoltaiki (miejsce montażu paneli, nasłonecznienie, kąt padania promieni, dostępną powierzchnię);
- aktualne programy dotacji.
Zeroemisyjne restauracje – świadomy wybór konsumentów, wymogi franczyzy gastronomicznej
Sieć McDonald’s otwarcie dąży do tego, by lokale marki były całkowicie neutralne dla środowiska. Kto chce prowadzić biznes pod jej szyldem, prędzej czy później będzie musiał dostosować swój lokal do zasilania z OZE i narzucanych norm. Panele PV montuje się nie tylko na dachach budynków czy słupach oświetleniowych – parking restauracyjny to często doskonałe miejsce, by na wiatach zainstalować moduły elektrowni solarnej i carporty.
Klienci zaparkują auto w cieniu, a kiedy będą delektować się podanymi daniami, naładują swój samochód elektryczny.
To na razie bardziej wizja przyszłości niż rzeczywistość, ale niekoniecznie odległa. Konsumenci nie są obojętni na zmiany klimatu, czemu dają wyraz również poprzez „głosowanie portfelami” – kiedy tylko mogą, wybierają produkty i usługi tych firm, które realnie działają na rzecz środowiska.
Fotowoltaika to dla restauracji najlepszy sposób, by udowodnić swoje przywiązanie do wartości pożądanych przez klientów. kilka osób szuka tematycznych raportów, a obecność paneli słonecznych mówi sama za siebie.
Inwestycja w fotowoltaikę w restauracji to istotny projekt
Oszczędzanie na wykonaniu czy komponentach instalacji jest niekoniecznie rozsądne. Panele PV z górnej półki działają z taką samą sprawnością choćby przez 25 lat, do tego bez konieczności specjalistycznej konserwacji. Da Vinci Green Energy współpracuje z cenionymi producentami w branży OZE – nasi technicy mają specjalne certyfikaty, które potwierdzają ich znajomość rozwiązań stosowanych przez liderów technologii.
Mamy też duże doświadczenie w pozyskiwaniu dofinansowań. Współdziałamy w tym zakresie z agencją INTERAKCJA, dodatkowo część naszego zespołu pracowała wcześniej w sektorze bankowym. Zrealizowaliśmy już sporo większych i mniejszych projektów, więc z fotowoltaiką dla restauracji poradzimy sobie bez poważnych komplikacji. Wysoką jakość gwarantuje też reputacja ambasadorów marki, którymi są sportowcy z ogromnymi sukcesami – mistrzyni olimpijska Justyna Farmer–Tekieli oraz himalaista Kacper Tekieli. Zapraszamy do kontaktu z konsultantami Da Vinci Green Energy i umówienia audytu energetycznego w twoim lokalu gastronomicznym!
