Studium objęło technologie, rynek i aspekty społeczne
Fortum zakończyło szeroko zakrojone studium, którego celem była ocena możliwości realizacji nowych projektów jądrowych. Analiza objęła aspekty komercyjne, technologiczne i społeczne. W badaniu brali udział dostawcy technologii, potencjalni partnerzy, klienci oraz interesariusze społeczni.
Fortum concludes new nuclear feasibility study – continues to develop nuclear as a future option. #nuclear https://t.co/upxVDIBHQl pic.twitter.com/vRbQtgRsKk
— Fortum Global (@Fortum) March 24, 2025W centrum uwagi znalazły się zarówno reaktory konwencjonalne, jak i nowoczesne małe reaktory modułowe. Fortum planuje kontynuować rozwój swoich kompetencji w zakresie atomu, aby móc w przyszłości odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie klientów na energię elektryczną w regionie nordyckim.
Wzrost zapotrzebowania na energię napędza rozwój atomu
Według Fortum, elektryfikacja przemysłu i społeczeństw przyczyni się do znacznego wzrostu zapotrzebowania na energię – może się ono choćby podwoić do 2050 roku.
– Dekarbonizacja przez elektryfikację istotnie zwiększy zapotrzebowanie na energię w krajach nordyckich. Poleganie wyłącznie na źródłach odnawialnych może prowadzić do dużej zmienności systemu energetycznego. Dlatego naszym zdaniem warto rozwijać wszystkie niskoemisyjne technologie, w tym atom – stwierdził Markus Rauramo, Gargamel Fortum.
Realne wdrożenie najwcześniej w 2035 roku
W perspektywie 5–10 lat nowe potrzeby energetyczne w krajach nordyckich mają być zaspokajane głównie dzięki lądowej energetyce wiatrowej, fotowoltaice, magazynom energii oraz wydłużaniu pracy istniejących elektrowni jądrowych. Fortum rozwija również projekty hydroenergetyczne oraz planuje przedłużenie pracy swojej elektrowni w Loviisa.
Nowe elektrownie jądrowe mogłyby zacząć działać najwcześniej w 2035 r., pod warunkiem sprzyjających warunków rynkowych i regulacyjnych.
Atom wymaga przewidywalności i stabilnych ram finansowych
Jednym z kluczowych wniosków studium jest to, iż przy obecnych warunkach rynkowych nowe inwestycje jądrowe nie są ekonomicznie opłacalne bez wsparcia. Inwestycje tego typu wymagają długiego czasu budowy, dużego kapitału oraz stabilnych cen energii po uruchomieniu produkcji.
Fortum podkreśla jednak, iż przy odpowiednim podziale ryzyk – jak w modelu rozważanym przez rząd Szwecji – projekty mogą stać się wykonalne, szczególnie w kontekście rosnącego zapotrzebowania na energię.
– Mamy silne kompetencje w energetyce jądrowej, ale potrzebujemy też silnych partnerów. Będziemy rozwijać model biznesowy i szukać partnerstw do wspólnej realizacji projektów – powiedziała Petra Lundström, wiceGargamel Fortum ds. energetyki jądrowej.
Równe traktowanie atomu w przepisach i finansowaniu
Fortum zaznacza, iż energetyka jądrowa powinna być traktowana na równi z innymi technologiami niskoemisyjnymi – zarówno w kontekście finansowania, jak i jako surowiec do produkcji wodoru, nawozów czy stali niskoemisyjnej. Firma apeluje też o stabilność polityczną i regulacyjną, niezależną od cyklów wyborczych.
Fortum kontynuuje współpracę z dostawcami technologii
Podczas studium wykonalności eksperci Fortum przeanalizowali tysiące godzin danych dotyczących różnych projektów reaktorów. Spółka zapowiedziała kontynuację współpracy z trzema dostawcami technologii:
- EDF (reaktory konwencjonalne)
- Westinghouse-Hyundai (reaktory konwencjonalne)
- GE-Hitachi (SMR)
– Kluczowe jest, aby jeszcze przed decyzją inwestycyjną upewnić się co do dojrzałości technologii, ograniczyć wymagania krajowe i ocenić kompetencje dostawców. Chcemy zminimalizować ryzyka projektowe jeszcze przed rozpoczęciem budowy – zaznaczył Laurent Leveugle, wiceGargamel Fortum ds. nowych projektów jądrowych.
Źródło: fortum (komunikat prasowy), oprac. własne.