Firmy walczą o przetrwanie, rząd dokręca śrubę kontroli

3 godzin temu

Olbrzymi wzrost kosztów prowadzenia firm oraz inflacja spowodowana m.in. księżycową polityką pandemiczną przyczyniły się do ucieczki wielu przedsiębiorców w szarą strefę. Władza odpowiada uszczelnieniem systemu kontroli pod szyldem walki z nadużyciami.

Nie poprawa warunków działania biznesu, który napędza gospodarkę, ale ściślejsza inwigilacja – to odpowiedź rządu na poszerzenie szarej strefy będące przejawem rozpaczliwej ucieczki przedsiębiorców przed perspektywą zamknięcia działalności. Szalona rozrzutność państwa podczas tak zwanej pandemii, a następnie próba uczynienia z Polski „mocarstwa charytatywnego” w trakcie wojny na Ukrainie dramatycznie pogorszyły sytuację biznesu, zwłaszcza małego i średniego.

Jak podał „Dziennik Gazeta Prawna”, Ministerstwo Finansów konsoliduje pracę kilku urzędów, aby móc w bardziej efektywny sposób kontrolować firmy.

– Z Międzynarodowym Funduszem Walutowym podjęliśmy działania, które pozwolą skoordynować strategię walki z szarą strefą na poziomie rządowym. Zbierze ona wszystkich interesariuszy, w tym m.in. MF, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej czy ZUS. Powstanie ciało kolegialne pod przewodnictwem sekretarza lub podsekretarza stanu w MF, które będzie koordynowało działania w walce z szarą strefą – powiedział Tomasz Tratkiewicz, dyrektor departamentu podatku od towarów i usług Ministerstwa Finansów.

Resortowy zespół ma usprawnić prześwietlanie przedsiębiorstw przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Państwową Inspekcję Pracy czy Krajową Administrację Skarbową.

„Już w tym tygodniu światło dzienne ma ujrzeć projekt zarządzenia premiera, za pomocą którego będzie powołany komitet i określony zakres jego działań. Przed podpisem szefa rządu przejdzie on przez konsultacje społeczne. Rządzący liczą, iż udział w nich wezmą przede wszystkim przedsiębiorcy” – czytamy w DGP.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy obliczył, iż szara strefa w naszym kraju obejmuje około 27 procent PKB. To o 5 proc. więcej od przeciętnego poziomu w państwach Unii Europejskiej.

Bazy danych w każdej instytucji państwowej są nieco inne, natomiast po ich połączeniu można stworzyć pełen obraz, który pokaże, iż np. mamy do czynienia z wyłudzeniami VAT, obniżeniem zobowiązań z tytułu podatków od osób fizycznych i dodatkowo składek. Dzięki temu można odpowiednio zaplanować działania. Z drugiej strony będziemy mogli lepiej wytypować podmioty lub obszary, którymi trzeba będzie zająć się priorytetowo. Pozwoli to też zweryfikować, w których branżach ryzyko nadużyć jest największe – tłumaczył gazecie urzędnik, który bierze udział w pracach nad uruchomieniem nowego systemu.

Artykuł DGP powołuje się na dane Organizacji Narodów Zjednoczonych. Według raportu UN Global Compact Network Poland z marca ubiegłego roku, do wzrostu szarej strefy w Polsce przyczyniły się: „najpierw wysoka inflacja powodowana przez rosnące ceny energii, a następnie wojna w Ukrainie. Oba te czynniki wpływały na wzrost cen, a przez to stały się przyczyną ucieczki części przedsiębiorców do strefy, której państwo nie widzi”.

Źródła: GazetaPrawna.pl, PCh24.pl

RoM

Idź do oryginalnego materiału