Film Stanowskiego był prowokacją, ale zdania w nim wygłoszone potwierdzają najgorsze opinie o nim!

1 miesiąc temu

– Dziennikarstwo w założeniu jest zawodem misyjnym. To z definicji: “służba społeczeństwu i państwu, działalność podporządkowana ich dobru i interesowi”…Ależ komicznie to brzmi. Bo czym jest dzisiejsze dziennikarstwo? Nie jest już choćby handlem rzetelną informacją – uważa jedna z internautek.

– Dziennikarstwo jest handlem fejkami, nagłówkami- z premedytacją podawanymi w taki sposób, by leniwy czytelnik gwałtownie łyknął porcję gnojówki, asekuracyjnie rozwodnionej w słabym tekście. Jest bezwstydną kooperacja pomiędzy dziennikarskimi “stajniami” (prasowymi, radiowymi, telewizyjnymi) zsynchronizowaną tak, by tematy ważkie żyły przez chwilę i nie zdążyły utrwalić się w odbiorze społecznym, a niusy z dupy “żarły” na okładkach i w najlepszych czasach antenowych.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Dzisiejsze dziennikarstwo jest barbarzyństwem. Jest pluciem w twarz każdemu czytelnikowi, który oczekuje rzetelności i prawdy zaserwowanej w taki sposób, by wybrzmiała adekwatnie. Co, mając do dyspozycji jeden z najpiękniejszych i najbogatszych języków świata, powinno być standardem, a jest czymś więcej niż językowym niechlujstwem. Jest personalnym tchórzostwem i politycznym poddaństwem. I być może machnęłabym na to ręką, uznając, iż to “znak czasów”, iż czytelnik jest coraz głupszy, więc i przekaz jest głupszy.

– Gdyby nie fakt, iż to “głupie” dziennikarstwo, niechlujne, słabe merytorycznie, potrafiło się doskonale zorganizować, by przez 8 lat, idąc ramię w ramię ze Zjednoczoną Prawicą, rozjebać nam kraj. I z tej drogi nie schodzi. I nie przepraszam za wulgaryzm. Bo ten ordynarny proceder na nic lepszego nie zasługuje. Bo jeżeli ktoś myśli, iż niesprawdzony artykuł ONET- u o sytuacji na wschodniej granicy, wrzucony na trzy dni przed ostatnimi wyborami pojawił się w eterze przypadkiem, jest po prostu naiwny.

– I jeżeli ktoś myśli, iż Ważniak wpompował w media grube miliony z Funduszy: Leśnego i Sprawiedliwości, a Gargamel jeszcze grubsze ze Spółek Skarbu Państwa po to, by w czasach dla ZP najtrudniejszych o tym zapomnieć, jest po prostu kretynem. I nie będę już choćby bronić rzetelnych dziennikarzy, którzy pod but nie weszli. Bo choćby Wy nie macie personalnej odwagi, by rozliczyć własnych kolegów. Tych, którzy pluli Wam w twarz tak samo jak nam. A dzisiejszy cyrk Stanowskiego jest jedynie kolejną odsłoną tego dziennikarskiego bagna – podsumowuje.

Dziennikarstwo w założeniu jest zawodem misyjnym. To z definicji: "służba społeczeństwu i państwu, działalność podporządkowana ich dobru i interesowi"… Ależ komicznie to brzmi. Bo czym jest dzisiejsze dziennikarstwo? Nie jest już choćby handlem rzetelną informacją. Jest…

— Anna Magdalena (@IIAnnaMagdalena) August 6, 2024

Idź do oryginalnego materiału