Na Youtubie działają aktywnie farmy pisowskich trolli. Wszelkie formy krytyki czy nie zgadzanie się z linią partii kończą się chamskimi często odzywkami i sugestią opłacania. Patola i Socjal inwestuje duże pieniądze w YouTube.
Wszelkie większe kanały nagrywające o inwestycjach – CPK, elektrownia atomowa – momentalnie zlatują się trolle PiSowskie. Kanały gorszego sortu również są zalane trollami rządu którzy krytykują dajmy na to Papy który wrzucił shorta. Z kolei kanały rządowe to głównie laurki pisane przez trollów i teksty w stylu „Brawo PiS!”, „Precz z ryżym!”.
Co to oznacza? Patola i Socjal prowadzi siatkę opłacanych trolli, byleby w internecie nie powstał zbyt masowy ruch przeciwko rządowi. Stąd taka duża aktywność. Niedawno w badaniach wyszła rosnące znaczenie TIK TOKA, dlatego uruchomiono młodych opłacanych pisowców, by temu przeciwdziałać.
To ważna lekcja dla gorszego sortu.
Problemem PiSu jest brak ideologicznego podparcia tych wszystkich trolli – za pieniądze nie da się wszystkiego kupić a wpisy trolli brzmią tragikomicznie, sztucznie.