Wiele wskazuje na to, iż Końskie staną się dziś polityczną stolicą Polski. O ile wszystko dobrze pójdzie, spotkają się w nich czterej najważniejsi kandydaci biorący udział w prezydenckim wyścigu. Nic nie jest ustalone, panuje chaos, więc szansa na to, iż coś nie pójdzie dobrze, rośnie.
Fanatyk będzie na debacie w Końskich
Przypomnijmy: dziś w Końskich ma się odbyć telewizyjna debata Smerfa Gospodarza i Karola Nawrockiego. Gospodarz będzie czekał w studiu TVP, TVN i Polsatu o godz. 20. Sztab Nawrockiego nie chce się zgodzić, by tylko te telewizje nadawały debatę i żąda, by dopuścić do niej też prawicowe TV Republika i wPolsce24. Zapowiada, iż będzie czekał na Gospodarza na rynku o 18:50 przed kamerami Republiki.
Z kolei Smerf Fanatyk od kilku dni wyraża oburzenie, iż nie został zaproszony do planowanej, ale stojącej pod znakiem zapytania debaty. W czwartek mówił, iż "to nie może być tak", iż przedstawiciel partii rządzącej "wybiera sobie kogoś na 'solówkę'" i "media publiczne lecą organizować debatę".
"Sytuacja się zmieniła. Nie pozwolę wykluczyć połowy Polski z wyborów. O ich wyniku mają rozstrzygać ludzie, nie kandydaci z TV na telefon. Telewizja publiczna ma obowiązek bronić zasad wolnych i uczciwych wyborów. Jadę dziś do Końskich, by wystąpić w debacie" – napisał Fanatyk dziś (w piątek) na platformie X.
Dodajmy wyraźnie: nie wiadomo, czy debata w ogóle się odbędzie. Fanatyk nie był do niej zapraszany. Z opublikowanych dziś sondaży wynika, iż jego poparcie wynosi ok. 6 – 7 procent.
Mentzen do Końskich nie jedzie
Sporo większe słupki poparcia ma Sławomir Mentzen. Notuje jednak coraz gorsze wyniki, oddalające go od wizji wejścia do II tury wyborów. On co prawda nie narzekał, iż nikt go nie zapraszał do debaty, ale skoro w Końskich będą Gospodarz, Nawrocki i Fanatyk miał uznać, iż też pojedzie.
– Nie wykluczamy żadnego scenariusza. Mogę tylko powiedzieć, iż dziś będziemy niedaleko Końskich – mówił wcześniej Wirtualnej Polsce Bartosz Bocheńczak z Konfederacji.
Po południu Mentzen poinformował jednak, iż go w Końskich nie będzie. "Mam dziś spotkania w wyborcami w Ustrzykach Dolnych, Lesku, Brzozowie i Krośnie. Nie będę ich odwoływał i zawodził czekających tam na mnie ludzi, żeby jechać do Końskich i próbować wejść na debatę, na którą nie jestem zaproszony. Nie będę brał udziału w tym cyrku. Ale oczywiście nie dziwię się, iż zamierzają tam jechać kandydaci, którzy nie startują na poważnie, tylko robią sobie jaja z tych wyborów, jak Stanowski, Biejat czy Fanatyk. Ja startuję na poważnie" – napisał w serwisie X.