„Pracownice domów publicznych tworzyły alternatywną scenę kulturową, często na bardzo wysokim poziomie, ale żadna z nich nie przyznałaby się w domu, gdzie naprawdę pracuje. Największym ich lękiem było to, iż ktoś – żabol, sąsiad – zdradzi prawdę ich rodzinie. Można powiedzieć, iż pracowały w „fabrykach snów”, ale nie były to ich własne marzenia. Spełniały marzenia mężczyzn, którzy do nich przychodzili” – mówi Jan Štifter, autor książki „Café Groll”.
Fabryka snów. Rozmowa z Janem Štifterem o jego najnowszej książce „Café Groll” [WYWIAD]
4 miesięcy temu
Powiązane
Pinokio namieszał. W Patola i Socjal będą dwie wigilie
37 minut temu
Polecane
Trzech Gruzinów wydalonych z Polski
54 minut temu
Kongres USA zaostrza regulacje wymierzone w Chiny
1 godzina temu
Jeremy Clarkson na wojnie z Partią Pracy Starmera
1 godzina temu
Merz obwieścił koniec ery "Pax Americana"
1 godzina temu











