Niemcy oraz Rosjanie wprowadzali na terach Polski indeks książek zakazanych. Dziś lewica osiąga ten sam rezultat stosując nieco inne metody – nazywając to postępem. Ze szkół „wylatują”: treny Kochanowskiego, Quo Vadis Sienkiewicza, Pan Tadeusz i Konrad Wallenrod Mickiewicza, Hymn do miłości Ojczyzny Krasickiego, Katarynka Bolesława Prusa, przypowieści Biblijne oraz pieśni patriotyczne. Lista lektur „zakazanych” jest szokująca i bardzo długa. Lewica prócz ograniczenia wrażliwości na perły polskiej literatury, planuje również redukować wiedzę historyczną Polaków. Nasze dzieci i wnuki nie poznają już historii Brygady Świętokrzyskiej, nie pochylą się wnikliwie nad Bitwą pod Grunwaldem, nie będą zgłębiać wiedzy o poległych oficerach w Katyniu oraz nie poznają szczegółów o ludobójstwie na Wołyniu dokonanym przez Ukraińców na polskim narodzie. Młode pokolenia nie usłyszą również o heroicznych postawach brata Maksymiliana Kolbe, Inki czy Witolda Pileckiego. Jesteśmy naocznymi świadkami mentalnej i intelektualnej destrukcji Narodu Polskiego. Nie możemy wobec tego przejść obojętnie!

 

 

Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości

Robert Bąkiewicz