Miesiąc w miesiąc przez trzy lata. Tak służbowym samolotem podróżował na Wawel Morawiecki

REKLAMA
Premier Mateusz Morawiecki konsekwentnie 18. każdego miesiąca latał wraz z delegacją do Krakowa i z powrotem. By brać udział w uroczystościach miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na Wawelu. Wiadomo to dzięki odtajnieniu rejestru lotów HEAD za ostatnie lata.
REKLAMA
Zobacz wideo

Premier Mateusz Morawiecki w latach 2021-2023 tylko dwukrotnie nie leciał służbowym samolotem 18 dnia każdego miesiąca do Krakowa bądź Katowic. Jak donosi portal tvn24.pl, po przeanalizowaniu odtajnionych przez szefa kancelarii premiera Jana Grabca informacji o lotach, premier Morawiecki za swoich rządów robił wszystko, by brać udział w comiesięcznych uroczystościach na Wawelu przy grobach Marii i Lecha Kaczyńskiego.

REKLAMA

W efekcie w 2021 i 2022 latał na południe (i z powrotem) co miesiąc, a w 2023 ominął tylko czerwiec i grudzień, ale wtedy nie był już premierem. Czyli w ciągu trzech lat 34 razy użył służbowych samolotów i lotu o statusie HEAD, czyli misji oficjalnej dla najważniejszych osób w państwie  w ramach wykonywania obowiązków państwowych. Dlatego też na liście pasażerów Morawiecki zawsze był określony jako przewodniczący delegacji, a jego współpracownicy jako członkowie tej delegacji. Z rejestrów wynika, że nie raz oficjalne międzynarodowe delegacje robiły międzylądowanie na lotnisku w Krakowie 18 wieczorem, tylko po to, by zabrać premiera i jego "delegację" i podrzucić ich do Warszawy. 

- Wszystko odbywało się zgodnie z prawem, bo oprócz wizyt na Wawelu zawsze były organizowane oficjalne punkty - tłumaczył dziennikarzom portalu anonimowo współpracownik Morawieckiego. - Zabrakło nam jednak jaj, by to utajnić - dodał. Ustawa o jawności tych danych obowiązuje od czterech lat, ale mimo to rejestr aż do niedawna wciąż nie był jawny.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory