Antoni Macierewicz od dawna jest jednym z najważniejszych polityków PiS. Swoją pozycje zawdzięcza szefowaniu niesławnej „podkomisji smoleńskiej”, w teorii mającej wyjaśnić przyczyny tragedii z 2010 r. W rzeczywistości Macierewicz od lat opowiadał o „zamachu”, doskonale wiedząc, że chce to słyszeć Jarosław Kaczyński.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nic wiec dziwnego, że Polacy z niechęcią patrzyli na komisję, widząc w niej tylko narzędzie propagandy Prawa i Sprawiedliwości. Wyraźnie pokazuje to sondaż przeprowadzony przez pracownię SW Research dla portalu rp.pl.
Z badana wynika, że aż 54,4 proc. respondentów negatywnie ocenia pracę tak Macierewicza jak i całej podkomisji. Przeciwnego zdania było zaledwie… 13,4 proc. badanych.
– Negatywnie o pracach podkomisji wypowiada się co druga kobieta i blisko 3/5 mężczyzn (58 proc.). […]Działalność zespołu Antoniego Macierewicza krytykuje blisko 2 na 3 badanych (64 proc.) zarabiających ponad 5000 zł netto i nieco niższy odsetek posiadających wyższe wykształcenie (62 proc.). Częściej niż pozostali negatywną opinię wyrażają osoby z największych miast (66 proc.) – komentuje wyniki badania Małgorzata Bodzon z SW Research.