Były szef MON z PiS, Antoni Macierewicz pokazał właśnie, że całkowicie lekceważy legalne polskie władze. To co zaczął właśnie wyprawiać, to gigantyczny skandal.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wczoraj szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał decyzję o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję smoleńską. Kierowana przez Macierewicza miała zajmować się wyjaśnieniem przyczyn katastrofy prezydenckiego Tu-154 w 2010 r. Tyle tylko, że najwyraźniej zajmowała się dosłownie przepalaniem publicznych pieniędzy. Jej działalność pochłonęła ok. 30 mln zł!
Kosiniak-Kamysz zrobił więc to, co już dawno powinno się w tej bulwersującej sprawie zrobić. Tyle tylko, że decyzji szefa MON nie uznał… Antoni Macierewicz.
– Podkomisja ds. zbadania katastrofy smoleńskiej będzie działać zgodnie z prawem do sierpnia 2024 r., a decyzje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza są bezprawne. Dlatego zapewne nie dostarczono nam żadnej informacji – powiedział w rozmowie z PAP.
I zapowiedział, że obrady będą kontynuowane.