To nie jest czas zemsty. To jest czas rozliczeń

Powrót do Polski rządów prawa jest najlepszą rzeczą jaka mogła się zdarzyć naszemu krajowi po II Wojnie Światowej. Warto bowiem zwrócić uwagę na fakt, iż PiS wyciągał powoli nas z Unii Europejskiej. Krok po kroku obrzydzano wspólnotę, a czyniły to także osoby na bardzo wysokich stanowiskach, od Dudy, poprzez Kaczyńskiego po hejterów w rodzaju Pawłowicz.

Plan PiS był bardzo prosty: stopniowe rozbudzanie nastrojów nacjonalistycznych oraz atakowanie symboli europejskich miały być wspierane przez wspieranie religię smoleńską. Owe miesięcznice były swojego rodzaju pisowskim totetem, symbolem nowej władzy sceptycznej początkowo wobec Europy a niedawno jeszcze kolaborującej blisko z przyjaciółmi Putina: to przecież Kaczyński zorganizował w Warszawie zlot proputinowskich ekstremistów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dlatego teraz, gdy zaczyna się czas rozliczeń, nie można mówić o żadnej zemście. To konsekwencja: Polacy powiedzieli, że nie chcą do Putina, nie chcą do Rosji. Chcą być w Europie. W razie potrzeby blisko 12 milionów Polaków zaświadczy. Prorosyjskie zakusy PiS zostały słumione, ale nie zostały wycięte. Potrzeba nam teraz najlepszych z najlepszych aby rozliczyć Kaczyńskiego i jego zgraje.